🎄 Nowości! MAC, Fenty, Huda, Tune, Naturalnie z Pudełka, Rossmann 🎄

Hej!!
Ostatnio uzbierało mi się parę naprawdę doskonałych produktów, zarówno pielęgnacji, jak i kolorówki i pomyślałam, że je wam pokażę 😊. Niektóre już testowałam, a w kilku już się nawet zakochałam 💘. Mam nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie!

Zacznijmy od kolorówki tak pięknej dla mnie, że dech zapiera. Secik z MAC kupiłam sobie sama, a paletę Hudy oraz duo Fenty dostałam od mojej przyjaciółki na Mikołaja 🥰🥰🥰. 

Poniższe produkty upolowałam na jakiejś obniżce w Douglasie. Najbardziej czaiłam się na szminkę, którą widziałam już milion razy na Instagramie i po prostu za każdym razem szczęka mi opadała na jej widok. Zresztą niżej zobaczycie dlaczego.
Wybrałam sobie Mineralize Skinfinish Barely Dressed, ponieważ uwielbiam taką poczwórną, pastelową kolorystykę. W sumie myślałam, że to po prostu matowy puder utrwalający, a jest to coś na wzór Meteorytów (chyba). Nadal ciężko mi porównać do czegoś wykończenie jakie daje, ale też użyłam go tylko raz, więc potrzebuję jeszcze wielu podejść zanim rozgryzę ten kosmetyk. Jeśli któraś z was miała z nim jakieś doświadczenie, to piszcie śmiało. Oczywiście gwiazdą zamówienia jest Starring You Kiss of Stars Lipstick Gold Star!, która po prostu zmiotła mnie z podłogi. Naprawdę chylę czoła za wyprodukowanie czegoś tak nieziemskiego wizualnie, napatrzeć się na nią nie mogę. Do pary wzięłam również błyszczyk z tej samej serii i o zbliżonym kolorze, czyli Starring You Kiss of Stars Lipglass Young Star.

Prezencik natomiast to właściwie również same śliczności. Huda Beauty Nude Obsessions Light chodziła za mną odkąd ją ujrzałam. Jest kwintesencją mojego makijażu dziennego, posiada idealnie skomponowane odcienie, po wszystkie 9 z pewnością będę sięgać. A same wiece jak ciężko trafić na paletę, która w 100% będzie wam odpowiadać. Dla mnie to właśnie Huda Light i szalenie się cieszę, że ją mam. Jeśli chodzi o Fenty, to różnie bywa u mnie z ich produktami. Podkładu matującego i korektora niestety nie zaliczę do ulubieńców, niezwykle topornie mi się z nimi współpracuje, przez co rzadko po nie sięgam. Natomiast rozświetlacze i błyszczyki od Riri to życie. W skład świątecznego duo wchodzą Killawatt Foil Sand Castle, który może jest dziwnym kolorystycznie rozświetlaczem, ale lekko nałożony (szczególnie przy obecności bronzera) daje cudowny, oryginalny efekt. Natomiast Gloss Bomb $weet Mouth uwielbiam mocno!

MAC Gold Star! 😍 🤩

$weet Mouth, Gold Star!, Young Star

Powyżej widzicie zawartość grudniowego Naturalnie z Pudełka. Każda ich edycja wywołuje u mnie instynkt łowcy, bo niestety żeby je zdobyć trzeba naprawdę czatować i szybko klikać, po potrafią się wyprzedać dosłownie w minuty. Aczkolwiek zdecydowanie są tego warte, zazwyczaj wszystko z zawartości trafia w mój gust, wykorzystuję każdy produkt, co chyba mówi samo za siebie.

LaQ peeling myjący Pralinka
Jeszcze nie otwierany, ale już sama grafika mnie rozwaliła 😂. Naprawdę szanuję twórców za pomysłowość i mam nadzieję, że kiedyś uda mi się coś jeszcze od nich zdobyć. 

lovingeco naturalny brązująco-rozświetlający olejek do ciała, twarzy i dekoltu
Nawet nie wiecie jak to się bosko błyszczy! Co prawda nie zaglądałam jeszcze do środka, ale już przez samo opakowanie widać jaki to będzie sztos. Idealny produkt na cieplejsze dni, kiedy odkrywamy więcej ciała, a słonko bosko będzie uwidaczniać złoty pyłek, który jest zatopiony w tym olejku. Nie mogę się doczekać, kiedy się nim wysmaruję. 

Be Eco serum Księżnej Daisy 
Baaardzo ciekawy kosmetyk, wygląda luksusowo! Zawiera olejek z opuncji figowej, który, może jak wiecie, jest jednym z lepszych dla skóry. 

Naturologia szampon w kostce malina
Nie przepadam za taką formą szamponu, ale na pewno dam mu szansę. Pamiętam sto lat temu zachwycałam się takim lawendowym z Lush, potem natomiast kupiłam sobie odpowiednik z Mydlarni Czterech Szpaków i ten już niestety oblepiał mi włosy i miałam wrażenie, że są tłuste, a nie umyte. Zobaczymy jak ten się spisze, nie skreślam go na wstępie.  

bio Agadir premium rose water
Już używam i uwielbiam, zresztą jak każdą wodę różaną.

Earthnicity Minerals róż do policzków Sweet Pink
To jest wersja mini, ale absolutnie mi to nie przeszkadza, bo i tak będę go zużywać pewnie wieki. Mam pełnowymiarowe opakowanie odcienia Delicate (bodajże), którego uwielbiam, więc mam nadzieję, że i różowy skradnie me serce.

Creamy próbka kremu moringa forever & ever
Już dawno zużyty. Porządny, ale po jednym użyciu nie mam parcia na dużą pojemność tego kremu. Jednak jedna aplikacja to za mało żeby stwierdzić czy jest wart swojej ceny.

Tutaj mamy zamówienie z Tune, które dotarło do mnie dosłownie dziś. Jakiś czas temu Maxineczka ostro polecała ich pierwszy rozświetlacz (który swoją drogą znajdzie się w denku grudniowym), oczywiście go zamówiłam i naprawdę szczerze go polecam. Daje przepiękną taflę, można go budować, kosztuje stosunkowo niewiele, ale na policzkach wygląda jakby był wart ze dwie stówki. Jakieś trzy tygodnie temu dostałam od nich @, że wypuścili nowy odcień Sparkling Cheek Skin Illuminator, do tego mają ultra korzystną wyprzedaż, chyba nawet do 50% na wszystko. No żal nie zamówić za takie grosze tak świetnego rozświetlacza! Zapłaciłam za niego jakieś 25zł, a za cienie około 14zł za sztukę. Naprawdę szalenie warto zerknąć na ich ofertę [KLIK], szczególnie że to polska marka, która wykonuje świetną robotę!

Metallic(a) Soundtrack Foiled Eyeshadow: Mystic, Chili, Noise

Przejdźmy do świątecznej paczuchy od Rossmanna 🎁 🎅.

Niedawno widziałam w nowościach na ich stronie powyższe produkty i szczerze nawet mnie zaintrygowały. Szczególnie szata graficzna zapadła mi w pamięć, bo po prostu wygląda uroczo, a ja zwracam uwagę na takie smaczki. Sunsu to oczywiście Isana. Linia, która proponuje azjatycką pielęgnację, obejmującą kilka kroków. Ja otrzymałam tonik, maseczkę w płachcie, krem oczyszczający oraz dzienny krem. Jak narazie miałam okazję przetestować tylko maskę, którą swoją drogą kupiłam sobie sama wcześniej i muszę stwierdzić, że jest naprawdę super. Mocno nasączona, pięknie wygładza skórę, która po zabiegu staje się namacalnie miękka.

Dalej mamy całkiem sporo produktów pielęgnacyjnych oraz jednego gagatka z kolorówki. Zacznijmy może od różowiutkiej serii The Balance of Ayurveda od Wellness & Beauty, która pachnie przyjemnie bambusem i lotosem. Mamy tu peeling do ciała, balsam, kremowy żel oraz mgiełkę do pościeli i ciała. 

Isana wypuściła niedawno świetną linię, w ciemnych buteleczkach, z prześliczną szatą graficzną. Przy moich ostatnich zakupach w Rossmannie miałam złapać obydwie buteleczki, ale udało mi się dorwać tylko mus do rąk (aloes & jedwab) - ten drugi na pewno się u mnie nie zmarnuje 😋. Oprócz musu, mam również mydełko w płynie o zapachu magnolii i drzewa sandałowego, także obstawiam na wstępnie, że będzie to mój hit zapachowy.

Czarna owca, czyli pomadka matowa w płynie Sin Skin, odcień 420 Nudity. Jak narazie jedynie swatchowałam kolor na dłoni, wygląda całkiem ładnie, choć wolałabym żeby był chłodniejszy i bardziej różowy, no ale po prostu taka kolorystyka najbardziej mi odpowiada.

Kolejne specyfiki, które też chciałam kupić 😂. Chyba czytają mi w myślach. Mamy tutaj Fuss Wohl maskę odżywczą do stóp w postaci skarpetek z macadamią, masłem shea i aloesem oraz Isana maskę do rąk w rękawiczkach, również z shea i macadamią. Super! Szczególnie maska do dłoni będzie miała ogromne pole do popisu.

Na koniec właściwie parę gadżecików:
Fuss Wohl masło do stóp - pielęgnacja stóp nadal nie należy do moich ulubionych, ale będę się starać sięgać po to masełko regularnie 😂
For your Beauty gąbka do czyszczenia pędzli na sucho - super, nawet myślałam o zakupie czegoś takiego, ale ciągle odwlekałam
For your Beauty roller z różowego kwarcu - no tego się nie spodziewałam, ale zostałam miło zaskoczona, jeden roller już mam, zobaczymy jak się sprawdzi rossmannowski
Świeca zapachowa Bispol Inspiration Intensive - niestety szkiełko, którym była obudowana świeca przyszło do mnie całkowicie roztrzaskane (została mi jedynie część dolna, co umożliwia palenie, więc jakiś plus), ale sam zapach (coś na styl męskich perfum) bardzo mi się podoba, choć mógłby być jeszcze intensywniejszy 😄
Das Exquisite biała czekoladka z borówkami - u mnie na pewno się nie zmarnuje się 🔥

Koniecznie dajcie znać, co was najbardziej zainteresowało, co wpadło w oko lub co w ogóle was nie zachwyciło 😉😉.

Miłego,
Yuki ♥