poniedziałek, 25 marca 2019

Denko, luty 2019

Hej ^^
Kto jeszcze nie może uwierzyć, że kwiecień już za pasem? Czas z roku na rok przyspiesza chyba coraz bardziej, co jest nieco niepokojące 😱... najwyższa pora na denka lutowe, bo za tydzień będę musiała ogarniać już te marcowe - jak zawsze jestem w tyle 😂.


Make Me BIO woda pomarańczowa 
Doskonały "toniko - odświeżacz" ^^. 

Nature Queen regenerujący płyn micelarny  
Przyjemny skład, nie szczypał w oczy.

GlamGlow My Little Pony #glittermask Gravitymud Firming Treatment  

Ta maska to dla mnie bardziej czysty fun niżeli jakiś spektakularny produkt pielęgnacyjny. Używałam jej z ogromną radością, bo wtedy moja buzia wyglądała jak rozgwieżdżone, nocne niebo (często mogłyście mnie w niej widzieć na Instagramie) 😍. Aczkolwiek jestem zdania, że za tak wygórowaną cenę mogę mieć kilka innych, po stokroć lepiej działających odpowiedników.

Heimish Hydrogel Eye Patch Bulgarian Rose Water  
Były by całkiem w porządku (pachniały bosko), ale niestety po aplikacji wywoływały lekkie szczypanie skóry. Co prawda nie było to nic nad wyraz szkodliwego, dlatego zużyłam je do ostatniej sztuki, ale i tak wzbudzało delikatny dyskomfort.
Mizon Snail Repairing Foam Cleanser  
Uwielbiam koreańskie kosmetyki ze ślimakiem, a i owa pianka również mnie nie zawiodła. Świetna do domywania resztek makijażu, nie wysusza, miły dla nozdrzy zapach, wydajna.

Rapan Beauty maska i peeling 2 w 1  
Głęboko oczyszczająca, naturalna maska z błotem, do tego można nią było wykonać całkiem porządny peeling (choć wolę te enzymatyczne).
Skin79 Magic Return Cream  
Kiedyś miałam już pełnowymiarowe opakowanie i byłam szalenie zadowolona z tego kremu. Po prostu daje doskonałe nawilżenie i tworzy idealną bazę pod makijaż. A pachnie po prostu nieziemsko ❤️.
Bebe Rose 
Jedna z lepszych pomadek pielęgnacyjnych, jakie używałam (a przeszłam przez multum). Kupiłam już nową i z radością po nią sięgam 😊.


Bebe Pfirsich & Joghurt Smoothie Body Lotion  
Generalnie wolę masełka i gęste balsamy, ale ten lotionik sprawdził się super. Wchłaniał się błyskawicznie, niemalże do sucha, przy czym odpowiednio odżywiał skórę, pachniał bosko - jak jogurcik brzoskwiniowy ^^. 

Yves Rocher Lavandin Blackberry relaxing bath & body shower gel  
Niesamowicie ciekawy, intrygujący zapach! Ciężko mi go opisać, ale jeszcze czegoś takiego nie miałam. Żel sam w sobie spoko, troszkę przesuszał, ale mam tak z niemalże każdym od YR. 

Kneipp Cremedusche Samtweich Aprikosenmilch, Marulaol 
Bardzo przyjemny, kremowy żel, o zapachu podobnym do wyżej wspomnianego balsamu, tylko nieco subtelniejszy.

Bath & Body Works Flamingo Goals hand cream
Ten krem pachniał tak dziwnie, ale jednocześnie intensywnie oraz niespotykanie, że dosłownie po posmarowaniu nim dłoni każdy wokół mnie pytał czego użyłam 😄. Formuła dość treściwa, nie podrażniał mojej arcy wrażliwej w okresie zimowym skóry, wchłaniał się szybko, nie pozostawiając nieprzyjemnej warstwy, dlatego miałam go w pracy.


Wibo Marshmallow Sweet Kissing Powder
Chyba nie miałam styczności z tak dziwacznym pudrem sypkim. Jego konsystencja była jakby mokra (?!), zbita, ciężka wręcz, jakby nie za dokładnie zmielono produkt. Na skórze zachowywał się niedorzecznie. Pod oczami pozostawiał paskudną srebrno - białą poświatę (wiem jak to brzmi, ale inaczej nie potrafię tego opisać) i jeśli na pozostałe partie chciałam zaaplikować inny puder, to te białe plamy w ogóle się nie stapiały z całością. Natomiast reszty twarzy nie utrwalał jakoś szczególnie dobrze, za każdym razem miałam wrażenie posiadania typowego ciacha 🤨. Do tego ten potwornie świdrujący nos zapach! Wiem, że jest ładny, słodziutki, ale naprawdę dla mnie czasem aż zbyt intensywny i koszmarnie trwały, do tego stopnia, że robiło mi się niedobrze po jego użyciu. Dawno nie miałam tak problematycznego pudru x_x.       

GlamShop Glam Pop rozświetlacz (Celebrytka) 
Jeden z piękniejszych i naprawdę super oślepiających rozświetlaczy jakie testowałam 😍. Genialna jakość, polecam serdecznie! 

Essence Longlasting Eyeshadow (09 chilli vanilli) 
Przyzwoity, podstawowy, co najlepsze jaśniutki odcień (coś jak budyń śmietankowy) idealny pod łuki brwiowe.

L’oreal Micro Tattoo Precise Felt Tip Brow Pen (107 cool brunette) 
Wspominałam już o tym produkcie w ulubieńcach, więc chyba nie ma sensu się powtarzać. W dużym skrócie - przyzwoity kosmetyk, szybciutki w aplikacji, tylko niestety dość szybko się zapycha i kończy.  

Catrice 18h Colour & Contour Eye Pencil (050 copper kiss) 
Po prostu genialny odcień, wprost perfekcyjny do codziennego makijażu na szybko 😍. Do tego trwała oraz super kremowa formuła umilająca aplikację. Mam już dwie, albo i nawet trzy sztuki na zapas, a to o czymś świadczy 😀. 

Revolution Conceal & Correct Liquid Concealer (green) 
Całkiem nieźle łagodził zaczerwienienia oraz nie podkreślał skórek, ale kosmicznie szybko mi się skończył x_x... 

NYX HD Studio Photogenic Eyeshadow Base  
Nie spodziewałam się po tej bazie kompletnie niczego, a zostałam miło zaskoczona. Baza okazała się naprawdę w porządku, wywiązywała się ze swojego zadania, choć miałam lepsze. Ale i tak tej nie mogę absolutnie nic zarzucić.  

Nabla Close Up Stay Full Smooth Concealer (porcelain) 
Przede wszystkim posiadał idealny chłodny, jaśniutki odcień, który idealnie się wtapiał. Nadawał się zarówno pod oczy jak i na niedoskonałości, a krył bajecznie, nie tworząc skorupy, do tego można było go budować i nie wyglądał przy tym paskudnie. Byłam z niego szalenie zadowolona! Jeśli tylko dacie radę go jeszcze gdzieś dorwać (w sumie nie wiem czy to limitowanka, czy nie), to gorąco polecam. 

Holika Holika Jewel-light Waterproof Eyeliner (08 Pink Topaz)
Pamiętam, że parę lat temu byłam po prostu pierwszą wyznawczynią tej kredki, sprowadzałam z ebaya po parę sztuk na zapas, żeby mi się przypadkiem niespodziewanie nie skończyła 😂. Potem jakoś nie było sposobności żeby ją nabyć i jakoś tak odzwyczaiłam się, znalazłam zamienniki. Aczkolwiek muszę stwierdzić, że była naprawdę idealna, trwała jak żadna inna, pięknie iskrzyła, a odcień pink topaz to po prostu perfekcja. W sumie chętnie bym ją ponownie zamówiła 🤔... niestety ten kawałeczek, który odnalazłam niedawno w kufrze zasechł na kamień i nie da się już go nawet zatemperować.

 

seaNtree Ampoule Mask Sheet Multi Vita - mocno odżywcza

Haruharu brightening mask - ładnie ujednolicała koloryt 

Holika Holika Hibiscus clear firming for flaky skin, Lavender clear vitality for tired skin - obydwie okazały się genialne, naprawdę widziałam różnicę w wyglądzie skóry zaraz po ich zdjęciu; chętnie przetestuję pozostałe dwa warianty
 
Doctor Althea Everyday Water Glow Aqua Ampoule Mask, Pore-Control Charcoal Mask - tutaj również obydwie maski mocno mnie zaskoczyły swoją jakością


Sally’s Box Loverecipe Pear Mask - uwielbiam te maseczki, działają świetnie, do tego pachną super naturalnie owockami ^^ 

Doctor Althea Herb Therapy Velvet Mask - moja skóra po niej jaby odżyła, prezentowała się o niebo lepiej!

Isana Moisture maseczka do twarzy z ekstraktem z kaktusa - za mało esencji!
 
A’Pieu My Skin - fit Sheet Mask Rose - spoczko, taka podstawowa maska
 
Haruharu soothing mask - bardzo przyjemna, nie mam jej nic do zarzucenia

Zielone Laboratorium maska głęboko oczyszczająca biała glinka - właściwie dawała takie same efekty jakbym użyła czystej glinki, z tym że ta nie zasychała

Soraya maseczka nawilżająca z melonem - najlepsza do przygotowania skóry przed makijażem


Johnson’s Face Care Makeup Be Gone Refreshing Wipes  
Chyba pojawiają się tu po raz któryś, więc dam już sobie spokój z opisem haha 😂. Po prostu przyzwoite, troszkę za suche.

Busy Bee Magic Beanz Secret Agent 
Mega przyjemny, intrygujący męski zapach - coś jak taka lepsza woda kolońska.

Bomb Cosmetics Follow the Star 

Dresdner Essenz Badesalz 

Wow, to by było na tyle. Z tego co widzę w moim pudle na denka, to marcowe będzie ultra ogromne. Dosłownie wszystko mi się pokończyło w tym miesiącu, a przecież został jeszcze tydzień! 

Miłego, 
Yuki

10 komentarzy:

  1. Też właśnie powoli denkuję cień Essence chilli vanilli - bardzo go lubię jako cień bazowy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taniutki i dobry, czegóż chcieć więcej :).

      Usuń
  2. Sporo tego. :) Aktualnie używam ten płyn micelarny z Nature Queen i jestem zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że i tobie się sprawdził ^^.

      Usuń
  3. Fajne produkty i ciekawe opisy. Często chodzisz na zakupy kosmetyczne?

    OdpowiedzUsuń