Cześć!!
Pewnie już wiecie, że w Rossmannie pełną parą szaleje promocja -55% na produkty z tzw. "kolorówki", więc nawet nie wspominam :D. Ja również uległam i naprędce poleciałam przed pracą do najbliższego punktu, ale tak naprawdę interesowała mnie tylko jedna rzecz, czyli nowy puder Wibo. Jako, że trzeba wziąć minimum 3 kosmetyki, to przy okazji, zdecydowałam się na dodatkowe produkty, które gdzieś tam od dawna siedziały mi w głowie. Miałam to szczęście, że poszukiwany puder był ostatni, generalnie nie było większej przebierki, bójek (hehe ;D), ani tłumu. Przed wyjściem z mieszkania odebrałam jeszcze przesyłkę z paczkomatu i nie widzę przeszkód, żeby wam wspomnieć co w niej było :D.
Oto wielka trójca z Rossmanna :D. Wręcz szalenie pożądany poczwórny puder Wibo Photo Ready Prepare & Finish Loose Powder - nie wiem dlaczego, ale jak widzę takie kolorowe, pastelowe pudry to mięknę. Zresztą słyszałam o nim same pozytywy na Youtubie, także moje wewnętrzne "chcę" wzrosło jeszcze bardziej. Następnym łupem okazał się podkład (jakbym miała ich za mało...) Rimmel Lasting Finish 25h 010 Light Porcelain, bo Hania z GlamShopu się nad nim rozpływała. I trzeci przyjemniaczek, czyli urokliwy róż Max Factor Creme Puff Blush 15 Seductive Pink - też z polecenia, tym razem Czarszki :D. Youtube made me buy it!
Niżej już tylko zostało nam przedstawienie zawartości przesyłeczki z Cocolity :).
Największym powodem zamówienia zdecydowanie była marka Revolution Pro, o której właściwie nie słyszałam nic, nawet na zagranicznych kanałach, także brałam w ciemno i mam nadzieję, że nie pożałuję :D. Produkty wyglądają zachęcająco! Na początku miałam zdecydowanie więcej w koszyku, ale finalnie zdecydowałam się tylko na 4 produkty, same do twarzy, jakieś zboczenie już mam na tym punkcie :P... W każdym razie! Moja kolejna słabość, czyli pędzle duo fibre (Stippling Brush), mam już chyba z 4 tego typu skunksy? Nawet już nie liczę, ale wiadomo, kolejny musiał trafić do kolekcji ;D. Ten jest super miękki, wydaje się porządnie wykonany i jest dość ciężki, dobrze leży w dłoni. Kolejna rzecz, to korektor, rzekomo silnie kamuflujący, Full Cover Camouflage Concealer C1. Dalej dwa podkłady, jeden ciężki Full Cover Camouflage Foundation F1 oraz lżejszy Foundation Drops F1. Normalnie aż zacieram łapy na myśl o nałożeniu tych fantastyczności na twarz!
Powyższe produkty to już taki random. Maska peel off na wągry Pilaten Nose Mask Remove Blackhead - mam nadzieję, że będzie tak dobra jak moja niezastąpiona maska The Face Shop, bo testowałam wiele, ale jeszcze nic jej nie przebiło, a nie chce mi się jej specjalnie ściągać z Korei za każdym razem. Dalej mamy myślę już dość znany puder L'oreal True Match Minerals Transculent, jeszcze bardziej rozchwytywaną swego czasu pomadkę Maybelline Super Stay Matte INK 10 Dreamer i dwie stosunkowe, przynajmniej dla mnie, nowości. Rozświetlający korektor, myślę stricte pod oczy Max Factor Radiant Lift Long Lasting & Radiant Concealer 01 Fair - okrutnie mnie zaciekawił, tak samo jak podkład z tej samej serii, na który finalnie się nie zdecydowałam, ale niezbadane są wyroki ;D. W sumie wzięłam też suchy szampon L'oreal Magic Shampoo Invisible Rose Tonic, tak z ciekawości, czy jest on cokolwiek wart.
Nie myślałyście chyba, że obędzie się bez choćby jednej maseczki hahaha :D. Nic bardziej mylnego. W koszyku miałam chyba z 15, ale zrobiłam super ostrą selekcję i ostały się jeno 4. PureSkin Light On Pearl Mask oraz Syn-ake Firming Mask, Frudia Pore Control Reduce Sebum Green Grape Mask, PureSkin Metal Brightening Mask Pearl & White Flower.
Tyle i aż tyle z moich ostatnich zakupów :D. Koniecznie dajcie znać co najbardziej was zaciekawiło i czy poszalałyście w Rossmannie (oraz co kupiłyście) :D.
Miłego,
Yuki ♥
W Rossmannie kupiłam aż... trzy rzeczy :D Skusiłam się na tusz Lovely, krem BB Bourjois i podkład z Max Factor :)
OdpowiedzUsuńTo dokładnie jak ja, bez szału, żeby ino :D. Też wybrałaś same kultowe skarby!
UsuńO Revolution Pro było mega głośno jakoś w wakacje, bo youtuberki dostały paczki z tymi produktami i było jedno wielkie oburzenie, że kosmetyki wchodzą do Polski dopiero w październiku ;)
OdpowiedzUsuńW takim razie coś mnie ominęło, kompletnie nie widziałam żadnego filmu na ten temat. Aż chyba poszukam zaraz :D. Przynajmniej miałam niespodziankę!
UsuńJA nie byłam w Rossmannie :) chociaż tym razem trochę mnie kusi ta promocja :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie ten puder, to nawet by mnie nie ruszyła, znowu :D.
UsuńJa się na tę promocję nie wybieram, bo aktualnie mam wszystko, czego potrzebuję ;)
OdpowiedzUsuńZawsze można dorwać pożądane kosmetyki taniej w internecie :D.
UsuńUżywałaś już tego podkładu Rimmela? :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie, nawet nie zrywałam naklejki zabezpieczającej :(.
UsuńJa nie robię zakupów podczas promocji w Rossmannie, bo zazwyczaj podobne ceny jak te promocyjne można znaleźć w internecie, więc nie ma co walczyć w Rossku hehe. Osobiście też mam zamiar wypróbować MUR Pro. Kilka produktów z tej serii Makeup Revolution bardzo mnie zainteresowało :D
OdpowiedzUsuńDoskonale o tym wiem, też przeważnie robię zakupy online, ale jednak ten puder tak mnie ciekawił, że postanowiłam skorzystać :)). Na szczęście o nic nie musiałam się bić hahaha ;D. Co na przykład wpadło ci w oko z Revolution Pro?
UsuńNie kusi mnie ta promocja.
OdpowiedzUsuńMnie przeważnie też nie ;).
UsuńNo no fajne rzeczy.
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńJa dziś byłam, ale wyszłam z 2 nowymi żelami pod prysznic. NIe skuszę się na nic z kolorówki, bo nawet w takiej promocji wiele produktów ma zawyżone ceny ;/
OdpowiedzUsuńPewnie tak, dlatego zwykle nawet nie zwracam na nią uwagi (zamawiam kosmetyki online), ale tym razem ten puder mnie przekonał ;).
UsuńFajne zakupy, ciekawe jak Ci się sprawdzą te kosmetyki. Ja w Rossmanie postawiłam głównie na pomadki :)
OdpowiedzUsuńSzminek staram się już nie kupować, mam ich za dużo, a ciągle podoba mi się jakaś nowa. Teraz mocno kuszą mnie te nowe czekoladowe, matowe pomadki od L'oreal <3...
Usuń