AA Wings of Color - wiosenne mani :)

Hej!
Sto lat nie było tutaj kompletnie nic o paznokciach, dlatego koniecznie trzeba nadrobić zaległości! Tym bardziej, że podczas ciepłych miesięcy jakoś bardziej mam ochotę je malować. Jeśli jesteście moimi obserwatorami długi czas to raczej wiecie, że jestem fanką mocno urozmaiconych zdobień, rzadko można u mnie ujrzeć taki sam kolor na wszystkich paznokciach. Nowa kolekcja lakierów AA zdecydowanie wpasowuje się w mój szalony gust - same spójrzcie jakie świetne mają odcienie!
 

Pod światłem można ujrzeć subtelny błyszczący pyłek zatopiony w formule. 

Nie byłabym sobą, gdybym nie dodała małego akcentu, czyli naklejek wodnych. Uwielbiam je :).

Zawsze utrwalam lakier jakimś specyfikiem, żeby szybciej wysechł oraz żeby płytka prezentowała się ładniej, dodatkowo błyszczała. Tym razem miałam do dyspozycji utrwalacz w spreju Rival De Loop. Przyznam, że spisał się wzorowo!

Produkt rozpyla super delikatną mgiełkę, która nie narusza lakieru, ale dokładnie go pokrywa. Wysusza momentalnie, będzie rewelacyjną opcją dla zabieganych.

Lakiery AA kryją ładnie już przy pierwszej warstwie, ale ja zawsze dla własnej satysfakcji nakładam dwie. Poza tym bezproblemowo manewruje się pędzelkiem, a sama aplikacja trwa dosłownie moment, co mocno cenię. Pewnie gdybym nie pracowała dłońmi to utrzymywałby się kilka ładnych dni, jednak niestety już na 2-3 dzień widzę odpryski i starte końcówki, ale u mnie to standard. 

Koniec końców przyjemnie mi się pracowało w powyższymi nowościami, chętnie sięgnę po nie ponownie, tym bardziej, że odcienie lakierów są świetnie na lato :). Zaskoczył mnie wysuszacz, który poważnie daje radę!

Dajcie znać co sądzicie o produktach AA :).

Miłego, 
Yuki ♥