Hej!
Miesiąc nowego roku już niemalże za nami, dni lecą przez palce niczym wodospad! Nawet nie pamiętam od kiedy zbieram się do napisania wam, jakie kosmetyczne wspaniałości umilają mi codzienne zmagania z szarą rzeczywistością. A szczególnie podczas tego burego okresu, kiedy wiecznie jest ciemno, takie z pozoru małostki są ważne prawie tak bardzo niczym kubek gorącej herbaty oraz koc. Standardowo, mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie :).
wtorek, 30 stycznia 2018
środa, 24 stycznia 2018
Hristina naturalny antybakteryjny czyszczący żel-tonik przeciwtrądzikowy
Hej!
Jest po drugiej w nocy, a mnie naszła wena na pisanie 😂. Siedzę sobie z sheet mask'iem na twarzy oraz kubkiem herbatki po mojej lewicy, w puszystej piżamce pandzie - chyba nie ma lepszego klimatu na tworzenie 😂. Otóż od dłuższego czasu zabieram się do zapoznania was z pewnym ciekawym żelem do (przede wszystkim) cery trądzikowej, który w chwili obecnej leży już w torbie z denkami. Jednak okazał się na tyle interesujący, że po prostu muszę coś więcej o nim wspomnieć. Zapraszam!
Jest po drugiej w nocy, a mnie naszła wena na pisanie 😂. Siedzę sobie z sheet mask'iem na twarzy oraz kubkiem herbatki po mojej lewicy, w puszystej piżamce pandzie - chyba nie ma lepszego klimatu na tworzenie 😂. Otóż od dłuższego czasu zabieram się do zapoznania was z pewnym ciekawym żelem do (przede wszystkim) cery trądzikowej, który w chwili obecnej leży już w torbie z denkami. Jednak okazał się na tyle interesujący, że po prostu muszę coś więcej o nim wspomnieć. Zapraszam!
niedziela, 14 stycznia 2018
Denko, grudzień 2017
Hej!
Znowu jestem "spóźniona na imprezę", czyli nie wyrobiłam się z denkiem wtedy, kiedy chciałam, ale chyba jeszcze nie jest aż tak źle, a produktów do pokazania mam naprawdę mnóstwo. Zaryzykuję nawet stwierdzeniem, że jest to największe denko minionego roku! Także przygotujcie się na dłuuugi (i mam nadzieję interesujący) poemat... 😂
Znowu jestem "spóźniona na imprezę", czyli nie wyrobiłam się z denkiem wtedy, kiedy chciałam, ale chyba jeszcze nie jest aż tak źle, a produktów do pokazania mam naprawdę mnóstwo. Zaryzykuję nawet stwierdzeniem, że jest to największe denko minionego roku! Także przygotujcie się na dłuuugi (i mam nadzieję interesujący) poemat... 😂
środa, 3 stycznia 2018
PinkyParadise Princess Pinky Sensual Violet - moje ulubione soczewki kolorowe minionych tygodni :)
Hej!
Jeśli jesteście ze mną już dłuższy czas, to pewnie wiecie, że na co dzień noszę soczewki korekcyjne. Preferuję te zwykłe, przezroczyste, ale jeśli tylko mam możliwość to sięgam po kolorowe. Po prostu uwielbiam ten efekt, czuję się wtedy jeszcze bardziej jak postać z anime :D. Moimi ulubionymi są chyba wszelakie fioletowe, dzięki którym nabieram elfiego wyglądu hahaha :D. Chyba jakoś w październiku pinkyparadise zaproponowało mi przesłanie modelu Princess Pinky Sensual - oczywiście nie mogłam się nie zgodzić ;). I tak właściwie już po pierwszym noszeniu stały się moimi jednymi z bardziej ukochanych "oczu", dlatego chętnie wam dziś zaprezentuję jak prezentują się na moich ślepkach :D.
Jeśli jesteście ze mną już dłuższy czas, to pewnie wiecie, że na co dzień noszę soczewki korekcyjne. Preferuję te zwykłe, przezroczyste, ale jeśli tylko mam możliwość to sięgam po kolorowe. Po prostu uwielbiam ten efekt, czuję się wtedy jeszcze bardziej jak postać z anime :D. Moimi ulubionymi są chyba wszelakie fioletowe, dzięki którym nabieram elfiego wyglądu hahaha :D. Chyba jakoś w październiku pinkyparadise zaproponowało mi przesłanie modelu Princess Pinky Sensual - oczywiście nie mogłam się nie zgodzić ;). I tak właściwie już po pierwszym noszeniu stały się moimi jednymi z bardziej ukochanych "oczu", dlatego chętnie wam dziś zaprezentuję jak prezentują się na moich ślepkach :D.
Subskrybuj:
Posty (Atom)