środa, 23 sierpnia 2017

Paczka pełna dobroci od Rossmanna - sporo intrygujących produktów :)

Hej!!
Kurier uraczył mnie dziś konkretną paczuszką, która niby niepozorna okazała się mieścić mnóstwo dobroci i świeżynek, które dostaniecie w drogeriach Rossmann :). Tym razem oprócz pielęgnacji otrzymałam, chyba po raz pierwszy, kolorówkę, co przyznam wzbudziło we mnie większe emocje, szczególnie, że to obecnie bardzo popularne minerały! Zresztą co ja się będę tu rozwodzić - całą zawartość zobaczycie niżej :).



Wspomniane już minerałki są marki Lorigine. Co prawda pierwszy raz o niej słyszę, ale kosmetyki wyglądają obiecująco, więc mam nadzieję, że sprawdzą się rewelacyjnie. Wiążę spore nadzieje.


Otrzymałam: 
Ray De Soleil Mineral Bronzer (015)
Be Blushed Light Glow Mineral Blush (260)
Cocktail Glow Jewel Mineral Eye Shadow (17)


Pamiętacie szał na malinkowy żel pod prysznic oraz balsam Isany Mademoiselle Raspberry? Teraz możemy też posmarować dłonie kremem o tym pysznym zapachu à la malinowa mamba :D. Otrzymałam również olejek do ciała Alterra antycellulitowy z grapefruitem i brzozą. Chyba go jeszcze nie miałam, a bardzo lubię ich produkty do ciała, więc z przyjemnością zużyję. Mocno zaintrygował mnie For Your Beauty Basic szampon do mycia pędzli! Od zawsze praktycznie czyszczę swoje pędzle oraz gąbeczki przeróżnymi mydłami, ale jestem ogromnie ciekawa jak sprawdzi się ten cudak, tym bardziej, że pewnie kosztuje grosze. Mam nadzieję, że okaże się hitem. Znalazłam coś do włosów, coś, co już samymi opakowaniami skradło me serce - obydwie sztuki prezentują się estetycznie i profesjonalnie. Są to WS Academy Wierzbicki & Schmidt odżywczo - regenerująca esencja - odżywka Paczula Wonna oraz szampon nawilżająco - wzmacniający Czarna Orchidea. Brzmi luksusowo!


Tutaj mamy takie pierdółki przydatne każdej kobiecie, szczególnie podczas okresu. Nieco mnie zdziwiła obecność takich rzeczy w pudełku, ale po chwili stwierdziłam, że przecież z pewnością się przydadzą, tym bardziej, że coś mnie zbiera (if you know what I mean) i już niedługo mogę chcieć skorzystać z takich rewelacji. Dostałam Facelle żel do higieny intymnej Fresh, czyli jakby kosmetyk codziennej potrzeby, cieszę się, bo akurat żadnego nie mam. Poza tym Facelle chusteczki do higieny intymnej - super rozmiar do torebki. W bardzo ładnym i zajmującym stosunkowo niewiele miejsca metalowym pojemniczku z balonikami mieszczą się po prostu wkładki Facelle normal o świeżym zapachu (sztuk 5). Niesamowicie przydatny gadżet, który z pewnością przyda się każdej kobiecie, będę z niego korzystać z przyjemnością. Pomarańczowy kartonik kryje w sobie Facelle plastry rozgrzewające na bóle menstruacyjne (2 sztuki) - kolejny niezbędnik! Czuję, że na pewno sięgnę po nie wkrótce, mam nadzieję, że spiszą się bezbłędnie!

To wszystko, co znalazłam w kolejnym magicznym pudle od Rossmanna. Jak dla mnie zawartość trafiona w punkt, szczególnie z tymi okresowymi gadżetami ;). Cała reszta również mocno mnie zaintrygowała, jestem podekscytowana nadciągającymi testami! 

Miłego, 
Yuki

14 komentarzy:

  1. Super,chetnie kupie sobie truskawkowy krem do rąk😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne nowosci, a mineraly rowniez mi przypadly do gustu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurczę, przetestowałam je już raz i niestety muszę stwierdzić, że róż chyba zdecydowanie nie jest w moim kolorze... muszę jeszcze popracować z tymi produktami...

      Usuń
  3. Ten olejek antycellulitowy mnie kusi :) Przydatna sprawa po urlopie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie przydatna sprawa :D. Olejki są super, warto po nie sięgnąć.

      Usuń
  4. Mineralne kosmetyki w Rossmannie :D już widzę na co będę polowała na promocjach na kolorówkę :)

    OdpowiedzUsuń