Wybaczcie moją ponowną dość długą nieobecność, ale niestety mój wiekowy komputer zaniemógł i jest w naprawie u taty. Nie mam pojęcia ile to zajmie i czy w ogóle uda się go wskrzesić, na razie mam udostępniony laptop współlokatora, ale wiadomo, że nie mogę z niego korzystać bez przerwy. Zresztą od jakiegoś czasu myślę nad zakupem swojego przenośnego sprzętu, chociaż zdecydowanie wolę stacjonarny PC. Ech, w ogóle generalnie nie wiem jak u was, ale u mnie styczeń wypada dość blado. Wszystko zaczęło mi się sypać na raz, los dla urozmaicenia wprowadził wiele zmian, co niekoniecznie mi się podoba. Niestety na niektóre rzeczy nie mamy wpływu i musimy do nich po prostu przywyknąć zaciskając zęby. Oby kolejne miesiące zaskoczyły mnie pozytywnie (fingers crossed!).
Po dość długim, wylewnym wstępnie, przejdźmy w końcu do meritum, czyli recenzji pewnego żelu do twarzy. Żelu, który zdecydowanie zasługuje na uwagę.
Od producenta:
Perłowe rozświetlenie połączone z głębokim nawilżeniem, to wszystko znajdziemy w najnowszym, luksusowym żelu oczyszczającym z wyciągiem z pereł AKOYA. Linia Pearl Luminate zapewnia efekt rozjaśnienia skóry, daje natychmiastowe uczucie nawilżenia, wyciąg z pereł silnie regeneruje skórę, a także daje przyjemne uczucie gładkości. W bardzo bogatej formule mieści się aż 50 naturalnych składników, w tym ekstrakty i oleje z kokosa, kamelii, pomarańczy, ryżu, sezamu, eukaliptusa, migdała i wiele innych. Ponadto żel zawiera w sobie kwas glikolowy, który łatwo przenika w głębsze warstwy skóry, nawilża i odżywia, zapobiega ucieczce wody, spowalnia proces starzenia się skóry. Żel doskonale usuwa resztki makijażu z oczu i ust. Nie podrażnia, wskazany nawet dla cer wrażliwych.
Szczerze to naprawdę bardzo dawno nie natrafiłam na produkt do oczyszczania, po który sięgałabym z tak ogromną przyjemnością. Już sam jego wygląd zachęca do używania - pod słońce lewitujące w przezroczystym żelu białe "perły" iskrzą jak szalone! Przepiękny widok, którym często się napawam, serio. Oczywiście niestety nie udało się tego blasku wychwycić na zdjęciach, to trzeba ujrzeć na żywo.
Po prostu magia. Jestem pod wrażeniem, że udało się stworzyć coś tak cudownego. Pomijając walory estetyczne zawartości, warto wspomnieć, że generalnie opakowanie wizualnie również prezentuje się niezwykle schludnie. Niby proste, acz nad wyraz efektowne. Zawiera pompkę z systemem air less, dzięki czemu mamy pewność, że wykorzystamy produkt do końca. A myślę, że jest o co walczyć, ponieważ niespełna 100ml kosmetyku na stronie Skin79 kosztuje 99zł (bez zniżki 130zł), co moim zdaniem jest ogromną sumą za żel do mycia twarzy. Nie zmienia to faktu, że zakochałam się w nim od pierwszej aplikacji, dzięki czemu poranna pielęgnacja rozpoczyna się fantastycznie. Drzemie w nim jakaś nutka luksusu, a przyjemności trzeba sobie sprawiać ;).
Żel wydaje się być wydajny (i mam nadzieję, że taki się okaże), ponieważ wystarczy tylko jedna pompka aby rozpieścić swą skórę po przebudzeniu. Pachnie bosko, totalnie! Dosłownie nie jestem w stanie opisać wam tej woni, ale jest tak kobieca i uzależniająca, że wręcz z utęsknieniem czekam aż wstanę i pobiegnę do łazienki, żeby umyć twarz. Bez kitu. W ogóle sam proces oczyszczania jest mega przyjemny. Kosmetyk wytwarza otulającą piankę, która pozostawia skórę bajecznie miękką i miłą w dotyku oraz nawilżoną. Zero uczucia ściągnięcia czy jakiegokolwiek dyskomfortu. Nic dziwnego, skoro skład naszpikowany jest dobroczynnymi ekstraktami i olejami, dlatego jest tak przerażająco długi! Nie mam pojęcia jak oni to wszystko upchali w tak niepozornym produkcie, ale udało im się to i to perfekcyjnie. Chylę czoła.
Skład:
Używałyście tego produktu? A może macie na niego ochotę? Piszcie śmiało :D. Moim zdaniem jest wart tych niebotycznych pieniędzy ♥.
Pogodnego dnia,
Yuki ♥
Używam i pięknie zweza mi pory kocham
OdpowiedzUsuńBardzo dobry produkt po prostu :).
UsuńO kurczę, cena wysoka. Ale jeśli warto to chyba sobie kupię jako prezent urodzinowy :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto, ja jestem zakochana w tym małym cudzie :>.
UsuńUwielbiam ten żel, aż mi przykro, że już zdenkowałam :C
OdpowiedzUsuńObawiam się, że mi też będzie przykro :(.
UsuńNie znam tego produktu.
OdpowiedzUsuńWielka szkoda!
UsuńNie znam go, ale przyznam, że bardzo mnie skusiłaś :) Kosmetyki SKin79 bardzo spasowały mojej skórze :)
OdpowiedzUsuńJa również je bardzo lubię i często po nie sięgam :). Żel to istna perełka i mega pozytywne zaskoczenie.
Usuń