Dziś chciałabym przedstawić wam dwa kremy polskiej marki Janda, która na tyle przypadła mi do gustu, że mam nadzieję, iż was nią zainteresuję. Przejdźmy od razu do rzeczy, bo jakoś nie mam w tej chwili weny na przydługie wstępy :D.
Nowa Skóra Cera norm/tłusta Krem na dobranoc 50ml
Od producenta:
Krem dedykowany skórze dojrzałej - normalnej, mieszanej lub tłustej. Poprawia jej jakość, wygląd i kondycję. Sprawia, że zmarszczki stają się mniej widoczne, szarość skóry znika, przebarwienia widocznie się rozjaśniają, a ilość zaskórników się zmniejsza. Ten krem z bioeksfoliacją nowej generacji przeznaczony jest właśnie do takich zadań! Jest niczym codzienny domowy zabieg. Świetnie radzi sobie ze spłycaniem zmarszczek, oczyszczaniem i stymulacją, aby poprawiać jędrność i elastyczność.
Nowoczesna, profesjonalna formuła kremu została nasycona składnikami:
- złuszczającymi jak roślinny kawior eksfoliujący, glukonolakton
- spłycającymi zmarszczki
- odblokowującymi zamknięte pory skóry jak kwas pirogronowy
- rozjaśniającymi przebarwienia jak kwas azelainowy, roślinny rozjaśniacz przebarwień
Testy kliniczne wykazały, że krem:
- skutecznie złuszcza komórki naskórka, odsłaniając nową skórę
- wpływa na spłycenie zmarszczek
- wpływa na poprawę jędrności, dzięki składnikom remodelującym włókna kolagenu i elastyny
- wpływa na regulację wydzielania sebum
- wygładza skórę i zwęża „pory”
- odblokowuje zamknięte pory skóry, zmniejszając liczbę zaskórników, a jego składniki działają także przeciwzapalnie
- zmniejsza przebarwienia posłoneczne i pozapalne
- doskonale wygładza naskórek zapewniając mu miękkość
[ Może zacznę od tego, iż nie jest to moja pierwsza styczność z produktami tej firmy. We wcześniejszych postach (m. in. w ulubieńcach i denku) miałyście przyjemność poznać naprawdę genialny krem na dzień dla cery tłustej, który cały czas serdecznie polecam, bo sprawdził się u mnie genialnie i okazał się doskonały pod makijaż. Natomiast parę tygodni temu otrzymałam możliwość przetestowania czegoś na noc, a poprzednik dość wysoko ustawił poprzeczkę, więc moje oczekiwania były wysokie. Muszę przyznać, że nie zawiodłam się, z czego ogromnie się cieszę. Krem posiada bogatą, gęstą formułę, ale absolutnie nie zapycha porów i nie tłuści. Wręcz przeciwnie, szybko się wchłania i nie pozostawia nieprzyjemnego filmu (chociaż jak śpię to i tak nie robi mi to różnicy ;)). Po przebudzeniu widzę w lustrze wypoczętą, ujednoliconą, promienną oraz względnie matową skórę, gładziutką i sprężystą w dotyku. Nie ważne czy spałam cztery godziny, czy dziesięć. Produkt pachnie bardzo intensywnie (praktycznie identycznie jak wspomniany wcześniej krem na dzień), ale jestem już przyzwyczajona do tej woni, więc może nie będę na nią po raz enty narzekać, ponieważ zaczęłam ją tolerować i już mi kompletnie nie przeszkadza. Jednak wasze nozdrza muszą być przygotowane na mocne uderzenie. Jeśli chodzi o skład, to według mnie jest w porządku. Na szczęście nie ma parafiny, są kwasy, parę ekstraktów, olej makadamia już na ósmym miejscu, więc myślę, że jest nieźle. ]
Skład: AQUA/WATER, PROPYLENE GLYCOL, GLYCERYL STEARATE, CETEARYL ALCOHOL, DECYL COCOATE, DIMETHYL ISOSORBIDE, ETHYLHEXYL STEARATE, MACADAMIA INTEGRIFOLIA SEED OIL, PANTHENOL, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, CYCLOPENTASILOXANE, PEG100 STEARATE, GLYCERIN, DIMETHICONE, PYRUVIC ACID, GLUCONOLACTONE, AZELAIC ACID, SALICYLIC ACID, CETEARETH20, DIMETHICONE CROSSPOLYMER, ALLANTOIN, DISODIUM COCOAMPHODIACETATE, MICROCITRUS AUSTRALASICA FRUIT EXTRACT, BOERHAVIA DIFFUSA ROOT EXTRACT, WHEAT TRITICUM VULGARE GERM EXTRACT, SACCHAROMYCES CEREVISIAE EXTRACT, SODIUM HYALURONATE, XANTHAN GUM, SODIUM HYDROXIDE, ALKOHOL DENAT., PVP, PARFUM/FRAGRANCE, PROPANEDIOL, PHENOXYETHANOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, LIMONENE, HYDROXYCITRONELLAL, CITRONELLOL, GERANIOL, LINALOOL, COUMARIN.
Krem pod oczy 40+ na dzień dobry i na dobranoc 15ml
Od producenta:
To krem idealny dla Ciebie, jeśli jesteś kobietą dojrzałą 40+, chcesz skutecznie niwelować oznaki starzenia jak zmarszczki, wiotkość i cienie pod oczami oraz poprawiać napięcie.
Profesjonalna formuła kremu została nasycona składnikami:
- wzmacniającymi, spłycającymi zmarszczki, zagęszczającymi skórę i liftingującymi jak nieinwazyjne nici zagęszczające i nieinwazyjne nici napinające oraz aktywne peptydy uelastyczniające skórę
- zmniejszającymi cienie i „worki” pod oczami
- odżywczymi i naprawczymi jak masło Shea i biozgodny z naskórkiem skwalan
- całość formuły dopełnia silnie wygładzający ekstrakt z białej peonii
Testy kliniczne wykazały, że formuła kremu:
- widocznie zmniejsza widoczność zmarszczek wokół oczu
- odczuwalnie poprawia jędrność i napięcie skóry wokół oczu oraz działa w kierunku poprawy gęstości
- natychmiastowo wygładza i liftinguje skórę wokół oczu
- rozjaśnia cienie pod oczami i ujednolica koloryt skóry
[ Może nie mnie oceniać krem oznaczony 40+, ale musicie wiedzieć, że kompletnie nie patrzę na te cyferki. Skóra wokół oczu potrzebuje uwagi już od najmłodszych lat, a wiadomo – lepiej zapobiegać niż leczyć i tego się trzymam. Efekty swojej pracy nad kondycją skóry będę widzieć później :). Zajmijmy się jednak samym kosmetykiem, który swoją drogą również przypadł mi do gustu. Posiada bogatą formułę, wystarczy go naprawdę niewiele wklepać. Wchłania się szybciutko i doskonale nawilża! Absolutnie nie czuję potrzeby nakładania czegokolwiek pod makijaż i tego nie robię. Skóra jest gładziutka i napięta, kosmetyki rozprowadzają się po niej bez zarzutu. Plusem jest też to, że mnie nie podrażnił i nie wywołuje łzawienia. Nie wiem jak sprawdziłby się u starszych kobiet, ale w moje oczekiwania i potrzeby wpisuje się świetnie, więc z ochotą sięgam po niego każdego wieczoru. ]
Skład: AQUA/WATER, PROPYLENE GLYCOL, DECYL COCOATE, DIMETHICONE/VINYL DIMETHICONE CROSSPOLYMER, CYCLOPENTASILOXANE, SQUALANE, DIMETHICONE, STEAROXY DIMETHICONE, GLYCERYL STEARATE, TITANIUM DIOXIDE, PEG100 STEARATE, BUTYROSPERMUM PARKII SHEA BUTTER, FUCUS VESICULOSUS EXTRACT, DIETHYLHEXYL SYRINGYLIDENE MALONATE, BUTYROSPERMUM PARKII SHEA BUTTER, PAEONIA LACTIFLORA ROOT EXTRACT, ALTEROMONAS FERMENT EXTRACT, TOCOPHEROL, PISTACIA LENTISCUS MASTIC GUM, CAPRYLYL GLYCOL, HYALURONIC ACID, HYDROGENATED LECITHIN, GLYCERIN, CYCLOHEXASILOXANE, HEXYLENE GLYCOL, CETEARYL ALCOHOL, PENTAERYTHRITYL DISTEARATE, MICA, SODIUM POLYACRYLATE, CETEARETH20, PHENETHYL ALCOHOL, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, CAPRYLHYDROXAMIC ACID, PEG8, SILICA, XANTHAN GUM, DISODIUM EDTA, TIN OXIDE, ACETYL SH HEPTAPEPTIDE 1, ASCORBYL PALMITATE, ASCORBIC ACID, CITRIC ACID PHENOXYETHANOL, METHYLPROPANEDIOL, ETHYLHEXYLGLYCERIN, CI 77891
Podsumowując, uważam, że obydwa kremy są naprawdę godnymi uwagi produktami, szczególnie na zimniejsze miesiące. Posiadają bogate składy, fantastycznie działają na skórę i co cieszy - są polskie :). Mam nadzieję, że choć trochę przekonałam was do produktów Janda, osobiście jestem z nich zadowolona. Dajcie znać czy miałyście do czynienia z jakimś mazidłem tejże marki.
Miłego dnia,
Yuki ♥
Widziała w kilku sklepach te kosmetyki, ale nie używałam.
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się skusisz, szczególnie polecam krem na dzień do cery tłustej :).
Usuń