niedziela, 28 czerwca 2015

Murier C-Shot Vitamin C by day, by night - dwa kremy do twarzy z wit. C

Cześć!
Mam nadzieję, że u was panuje lepsza pogoda, bo w Krakowie od rana leje i odnoszę wrażenie, że jest listopad... W końcu mam trochę wolnego, więc czas najwyższy na jakąś porządniejszą recenzję. Tym razem zapoznam was z dwoma kremami z nieco wyższej półki. 


Kilka słów o Murier:
Murier to jedna z pierwszych firm na rynku, która oferuje szeroką gamę najwyższej jakości kosmetyków z wykorzystaniem roślinnych komórek macierzystych (Stem Cells). Nasze produkty powstają w wyniku zastosowania unikalnych technologii, będących efektem badań naukowych, prowadzonych przez znakomitych specjalistów z dziedzin kosmetologii i dermatologii. Dzięki ich wiedzy i zapałowi oferujemy Państwu całą gamę innowacyjnych kosmetyków przeznaczonych do każdego rodzaju skóry, również tej problematycznej (serie anty-angin oraz przeciwzmarszczkowe) o bardzo intensywnym działaniu liftingującym i napinającym skórę.

Nieustannie, dbając o najwyższą jakość kosmetyków, jak również bezpieczeństwo klientów, gwarantujemy, że każdy z naszych produktów przed trafieniem na rynek przeszedł liczne testy laboratoryjne i dermatologiczne. Ponadto, nasze produkty nie zawierają parabenów, co daje pewność ich najwyższej skuteczności i jakości.Wszystko to po to, abyście mogli Państwo jak najdłużej cieszyć się młodym wyglądem.

C-Shot Vitamin C by day
Murier C Shot by day to różnorodność naturalnych składników, która sprawia, że nawet bardzo zniszczona skóra odzyska naturalność i świeżość. Krem, dzięki wysokiemu stężeniu witaminy C i innych substancji aktywnych, chroni skórę przed promieniowaniem UV i dymem papierosowym, a także wolnymi rodnikami, co sprawia, że nawet istniejące już cienkie linie i zmarszczki na twarzy stopniowo zanikają, a cera staje się promienna i rozświetlona. Olej migdałowy tworzy ponadto na skórze warstwę, która chroni przed nadmierną utratą wody, a także wykazuje działanie ochronne przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi, wiatrem, słońcem i mrozem, grożącymi skórze podczas codziennej aktywności. Ponadto, dodatek komórek macierzystych winorośli i kwasu hialuronowego powoduje, że ochrona jest jeszcze pełniejsza, bowiem w skórze zostają pobudzone jej naturalne mechanizmy odnowy. Komórki macierzyste skóry regenerują uszkodzone tkanki, tak by cera każdego dnia była jak nowa.


Krem okazał się fantastyczny! Przede wszystkim sprawdził się wprost idealnie pod makijaż - dawał rewelacyjną bazę pod podkład, który bezproblemowo się rozprowadzał i stapiał ze skórą, nie tworząc przy tym smug. Nie zostawiał lepkiej warstwy, wchłaniał się błyskawicznie dzięki swej dość rzadkiej konsystencji i lekkiej formule. Dawał uczucie niebywałego komfortu. Nie powodował nadmiernego błyszczenia cery, doskonale ją nawilżał i każdorazowo ożywiał. Faktycznie rozpromieniał i nadawał subtelnego blasku. Jestem również skłonna napisać, iż zauważyłam, że niwelował widoczność zmarszczek mimicznych. Co prawda nie jestem w stanie potwierdzić ochrony przed promieniami UV praz dymem papierosowym, ale pod innymi słowami producenta śmiało mogę się podpisać. Dodam jeszcze, że pachniał świeżo wyciśniętym sokiem z cytryny :). Jedyne do czego mogę się doczepić to opakowanie - wolałabym zamknięcie na zatrzask, a nie zwykłą zakrętkę. Poza tym byłam (parę dni temu mi się skończył) w pełni zadowolona z tego produktu.

Cena: 119zł
Pojemność: 50ml
Gdzie kupić?: murier.abstore.pl

Skład:

C-Shot Vitamin C by night
C-Shot by night to bogactwo składników aktywnych, które tworząc unikalny kompleks sprawiają, że skóra będzie doskonale odżywiona, zregenerowana i odmłodzona. Witamina C wraz z kwasem hialuronowym opóźniają proces starzenia się skóry wywołany działającym na nią w ciągu dnia promieniowaniem UV i dymem papierosowym. Kompleks olejów wraz z masłem shea nie tylko natłuszczają, ale również działają łagodząco oraz znacząco opóźniają powstawanie zmarszczek. Krem został dodatkowo wzbogacony o wyciąg z komórek macierzystych, który hamuje powstawanie wolnych rodników.

Ten krem również bezsprzecznie trafia do ulubieńców. Zaskakująco dobrze odżywia i regeneruje skórę. Gdy aplikuję go wieczorem, to zawsze rano budzę się z niebywale nawilżoną, nieco rozjaśnioną oraz ukojoną cerą. Nie ważne czy śpię 8 godzin czy jedynie 3 (co ostatnio często mi się zdarzało). Posiada gęstą, treściwą konsystencję, ale względnie szybko się wchłania. Wystarczy odrobina, by pokryć całą twarz. Nie zapycha, nie podrażnia, nie uczula. Zapach ma identyczny jak krem na dzień, o którym pisałam wyżej. 

Cena: 119zł
Pojemność: 50ml
Gdzie kupić?: murier.abstore.pl

Skład:

Podsumowując: Wiem, że obydwa produkty do tanich nie należą, ale jeśli jesteście w stanie wydać 119zł na krem to zdecydowanie warto przemyśleć zakup tych z Murier. U mnie sprawdziły się świetnie, dlatego mogę je szczerze polecić.    

PS 
Zachęcam do przejrzenia następujących gazetek promocyjnych :):       
Biedronkowe Inspiracje tygodniowe, Letnie podróże, Odkryj wina z krajów Morza Śródziemnego, Odkryj smaki z krajów Morza Śródziemnego  
Natura       
Lidl    
Rossmann, lipcowy numer Skarbu       
Super-Pharm       
Sephora 
Douglas       
Hebe, czerwcowy magazyn Hebe     
Ziko Apteka   

 Przypominam o konkursie!!
http://amore-cosmetici.blogspot.com/2015/06/urodzinowy-konkurs-zgarnij-soneczny.html 

Miłego dnia,  
Yuki

18 komentarzy:

  1. Zaciekawił mnie krem na dzień, ciekawe jak sprawdziłby się u cery trądzikowej..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety posiadam cerę trądzikową i jak wspomniałam w recenzji, u mnie kremy sprawdziły się bardzo dobrze ;).

      Usuń
  2. Z chęcią bym przetestowała <3

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas tez pada :(( ciekawy post lubie czytać posty w którym poleca sie krem :) Godnyy testowania xd Zapraszam do mnie :) http://sniegg.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem cieszę się niezmiernie, że ten post przypadł ci do gustu :D.

      Usuń
  4. Mój krem na dzień powoli się kończy, zaczynam rozważać zastąpienie go tym z Murier, ciekawe jak sprawdziłby się u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie jutro będzie na blogu o Murier. :) O C-shotach już czytałam. Fajnie że się u Ciebie sprawdziły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam, czytałam :D.Też się cieszę, że obydwa kremy mnie zadowoliły.

      Usuń
  6. W kwestii filtrów jestem wierna vichy capitol ,też do tanich nie należy. Ale jest świetny, szybko sie wchłania,wygładza skórę, ładnie pachnie,nie zapycha ,jest wydajny ;) Zreszta może i u ciebie o nim czytałam ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja chyba muszę zainwestować w coś nowego!

      Usuń
    2. a miałaś ten z Vichy?

      Usuń
    3. Tak, ale okropnie mi się na nim rozprowadzał podkład...

      Usuń
  7. mnie one jakoś nie kuszą :( ech.. i u mnie też tak leje :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, no nie wszystko wszystkim musi przypaść do gustu :). Mam nadzieję, że u ciebie już słonecznie!

      Usuń
  8. super kremik chetnie bym go przygarnela :)

    OdpowiedzUsuń