Mam nadzieję, że miewacie się cudownie :). Mi humor wczoraj powrócił i czuję się już całkiem dobrze, choć nadal nieidealnie. Oby jednak było coraz lepiej.
Dawno nie recenzowałam żadnego produktu stricte kolorowego, więc dziś postanowiłam napisać parę zdań o (chyba) dość znanym tuszu do rzęs włoskiej marki Collistar. Zapraszam do lektury :).
Od producenta:
Bestsellerowa mascara Collistar, dzięki formule opartej na naturalnych woskach idealnie pogrubia i unosi rzęsy. Szczoteczka z elastomeru ułatwia precyzyjną aplikację tuszu. Maskara gwarantuje nieskończone pogrubienie, podkręcenie i wydłużenie rzęs. Specjalna szczoteczka, wykonana z delikatnego elastomeru, ze starannie oddzielonymi włoskami, gwarantuje dokładne pokrycie i wymodelowanie rzęs. Niesamowity rozświetlający efekt dzięki zastosowaniu dwóch rodzajów pereł:
- multi-odbijające: o magicznym rozświetlającym efekcie, który podkreśla blask koloru i rozświetla spojrzenie;
- zmikronizowane: cząsteczki odbijające światło, które mienią się na powierzchni rzęs.
Muszę przyznać, że opakowanie wygląda niezwykle estetycznie oraz elegancko. Jest naprawdę piękne! Mi podoba się szalenie - czerń i złoto to jeden z moich ulubionych miksów kolorystycznych.
Jeśli chodzi o działanie, mam mieszane uczucia. Na pewno cenię go za to, że uzyskuję nim spektakularny efekt (zdjęcia niżej) - rzęsy są zdecydowanie wydłużone, nieco pogrubione i uniesione, co bardzo mi odpowiada. Jednakże często zdarza mu się osypać (bywa nawet, że całkiem obficie) i po prostu błyskawicznie zasycha na rzęsach (na totalną skorupę nie do ruszenia), co utrudnia ich precyzyjne pomalowanie. Jest to niesamowicie problematyczne, ale po kilku aplikacjach w miarę nauczyłam się z nim pracować. Do tego dochodzi fakt, iż potrafi potwornie skleić, więc naprawdę trzeba uważać, żeby nie stworzyć ze swoich rzęs tzw. "pajęczych nóżek"... Zapomniałabym wspomnieć, że nie odbija się na powiekach i nie rozmazuje.
Ech, cóż za osobnik! Z jednej strony uwielbiam go za to, co robi z moich włosków, a z drugiej nie znoszę za te wszystkie wady, które wymieniłam. Z tego też powodu nie potrafię go wam w 100% polecić, ale też całkowicie odradzić. Wiem, że wiele dziewczyn go ubóstwia, więc przy okazji jakiejś promocji, ewentualnie można się pokusić o zakup.
Szczoteczka ma całkiem ciekawą budowę, nigdy wcześniej się z taką nie spotkałam. Generalnie igiełki są krótkie i dość gęsto poustawiane, jednak jeden rządek przypomina grzebyk z nieco dłuższymi wypustkami. Niestety słabo mu idzie rozczesywanie. Na moich rzęsach daje wręcz odwrotny efekt, dlatego też staram się z niego nie korzystać.
Czas na zobrazowanie wam moich wcześniejszych zachwytów:
PRZED:
PO:
Nieźle, prawda?
PS - Rena, dzięki tobie sięgnęłam po kolorowe cienie!
Ja kupiłam tę mascarę na stronie douglas.pl. W opakowaniu znajduje się 11ml, zaś cena tego cuda to aż 99zł. Dostępne są 4 kolory: brązowy, czarny, granatowy, fioletowy.
Jeśli używałyście tego tuszu, chętnie poznam waszą opinię :).
PS
Zerknijcie na najnowszą gazetkę Rossmanna >KLIK< ♥
Skuście się na czekoladę (lub kilka ;)), bo w Biedronce na wszystkie obowiązuje rabat -20%! Więcej promocji >KLIK<. Zachęcam również do przejrzenia gazetek: "Na dobry porządek" oraz "Więcej wielkanocnych przysmaków".
Lidl zaprasza na "Wielkie świąteczne smakowanie". TUTAJ zobaczycie aktualne promocje, zaś TUTAJ macie do przejrzenia gazetkę ważną od 23.03. :)
Miłego dnia,
Yuki ♥
Cieszę się, że wszystko już dochodzi do normy <3 Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńCo do produktu... Dla mnie jest niestety dużo za drogi, chociaż muszę przyznać, że efekt jest świetny! No i w końcu jakieś zdjęcia, cudownie :3 Czekam na więcej i pozdrawiam!
Ja go kupiłam chyba za 60-70zł i to jeszcze z kilkoma mini produktami, więc wyszło nieco korzystniej. Z pewnością do niego nie powrócę ;).
UsuńMiłego dnia! ♥
Sporo dobrego słysze o tym tuszu :)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety to love–hate relationship ;).
UsuńEfekt zniewalający :) Zazdroszczę Ci tak długich rzęs. A powiem Ci, że ja o tym tuszu jeszcze nie słyszałam ;P
OdpowiedzUsuńObserwuję i również zapraszam do obserwacji mojego bloga.
www.adelfablanca-makeup.blogspot.com
Moje rzęsy są długie dzięki odżywce :). No proszę! A jednak Infinito nie jest taki popularny jak myślałam ;).
UsuńDziękuję! Zajrzę do ciebie ♥
Naprawdę efekt świetny a po za tym masz i tak cudowne rzęsy tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńOj, dziękuję :D. To efekt regularnego używania pewnej odżywki, o której niedługo napiszę.
UsuńŚwietny efekt, ale na takich rzęsach nawet tusz za 5 zł byłby piękny!
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miły komplement, ale zapewniam, że nie wszystkie tusze wyglądają na mych rzęsach dobrze ;).
UsuńU mnie kompletnie się nie sprawdził :(
OdpowiedzUsuńSzkoda! To tylko potwierdza fakt, że nie wszystko, co drogie musi być wspaniałe ;).
Usuńtrochę drogi ten tusz. masz piękne, długie rzęsy to i tusz wygląda rewelacyjnie! ciekawe jak by się u mnie sprawdził przy moich średnich rzęsach :D
OdpowiedzUsuńRzekłabym, że nawet bardzo drogi... Dziękuję :). To dzięki odżywce, moje naturalne rzęsy nie są takie wspaniale :D. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że tusz sprawdziłby się u ciebie dobrze, ale wiadomo - trzeba to sprawdzić osobiście.
UsuńFajną ma szczoteczkę. Może bym wyprobowała.
OdpowiedzUsuńMi też podoba się jego szczoteczka, choć nie rozczesuje za dobrze ;).
Usuńrzęsiska do nieba, jak dla mnie piękne ;) (nawet bez pokrycia ich tuszem, pozazdrościć) :*
OdpowiedzUsuńDziękuję!! ♥
UsuńEfekt mi się podoba :) Chociaż na razie powstrzymuję się od kupna nowych tuszy :D
OdpowiedzUsuńJa trzymam się mojego ukochanego So Couture, choć ostatnio baaardzo mnie kusi kupno nowości od Maybelline - Lash Sensational. Pewnie jak będzie na promocji, to bez wahania po niego polecę :P.
Usuńzazdroszczę ogromych i ślicznych oczu *.*, zawszę chciałam mieć niebieskie... Efekt rzeczywiście łał, ale cena też zniewala :o
OdpowiedzUsuńNaprawdę nie są ogromne, po prostu widocznie takie wydają się na zdjęciach ;). Odkąd pamiętam narzekam, że są za małe w stosunku do reszty mej twarzy... Ale chyba czas najwyższy je zaakceptować :). Za to ja zawsze chciałam mieć brązowe tęczówki! Tak to już bywa ;). Tusz faktycznie jest drogi i moim zdaniem nie warty swej ceny. Nie przebił mojego faworyta - L'oreal So Couture.
UsuńEfekt jest powalający :) Też właśnie jej teraz używam i baaaardzo ją lubię :) jest warta każdej wydanej złotówki!
OdpowiedzUsuńW takim razie ogromnie się cieszę, że mascara przypadła ci go gustu! Ja jednak pozostanę wierna So Couture.
Usuńefekt oszałamiający ! muszę ją kiedys kupić
OdpowiedzUsuńWarto czekać na jakąś korzystną promocję :).
UsuńO matko, zazdroszczę Ci naturalnie długich rzęs :< a mascara faktycznie jest mega! Co do rozczesywania rzęs to nie próbowałaś rozczesać moich ;D Są totalnie nie do poskromienia co czasem widać na zdjęciach ;D
OdpowiedzUsuńNiebieski makijaż oczu bardzo mi przypadł do gustu :)
Rzęsiska wyhodowałam na różnych odżywkach :D. Ale obecnie nie ma co podziwiać, bo włoski na prawym oku od jakiegoś czasu nie prezentują się zbyt okazale - mam sporo prześwitów... Oby szybko odrosły! Mi czasem też trudno rozczesać moje, jest to frustrujące xD. Trzeba z tym jakoś żyć haha.
UsuńOstatnio mam mocną fazę na wszelkiego rodzaju turkusy i miętę :)).
Trochę sporo wad, szkoda, że się osypuje, bo tego strasznie nie lubię. Ale wygląda fajnie, choć podejrzewam, że to przede wszystkim dlatego, że masz po prostu piękne rzęsy. :D
OdpowiedzUsuńTrochę się na nim zawiodłam :(. Choć być może miałam co do niego zbyt wysokie oczekiwania.
UsuńEfekt na rzęsach mega! Szkoda, że tych wad kilka ma ...
OdpowiedzUsuńZawsze musi się znaleźć jakieś "ale" :(
UsuńMasz genialne rzęsy :) ja ostatnio straciłam kupę rzęs i żaden tusz nie wygląda ładnie :( ten daje całkiem przyzwoity efekt :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Niestety od kilku dni moje rzęsy na prawym oku (o dziwo na lewym są w porządku) wyglądają okropnie, mam sporo dziur, więc wiem jak się czujesz :(. Mam nadzieje, że wkrótce urosną na ich miejsce nowe i tobie życzę tego samego. Faktycznie Collistar daje bardzo ładny efekt, podoba mi się ;).
UsuńPięknie podkreślił piękno Twoich rzęs!
OdpowiedzUsuńAleż dziękuję ci bardzo :D.
Usuń