Ostatnio używam sporo mydeł w kostce, co jak na mnie jest dziwnym zjawiskiem, bo zwykle wolę te płynne. Mam wam jednak do przedstawienia kolejne, które wpadło mi w łapki i notabene nawet przypadło mi do gustu.
Nigdy wcześniej nie miałam styczności z marką Barwa. Przyznam szczerze, że kojarzyła mi się z wysuszającymi kosmetykami siarkowymi do skóry trądzikowej, dlatego nigdy nie wzbudzała mojego zainteresowania. Ostatnio jednak zauważyłam, że marka się rozwinęła, za co oczywiście kciuk w górę :). Ich produkty są dostępne np. w Rossmannie, gdzie dostrzegłam je podczas ostatniej wizyty w tejże drogerii. Mydełko ma standardową gramaturę, czyli 100g, a kosztuje jakieś 7zł.
Standardowo najpierw umieszczam opis producenta:
Mydło głęboko nawilżające polecane jest dla osób, które:* mają problemy z atopowym zapaleniem skóry
* wykonują pracę fizyczną
* mają częsty kontakt z detergentami
* wykonują prace domowe
Co robi?
* dokładnie oczyszcza i nawilża
* odczuwalnie pielęgnuje
* zwiększa odporność na niekorzystne działanie czynników zewnętrznych
* wygładza oraz skutecznie redukuje szorstkość naskórka
Postanowiłam używać tego mydła wyłącznie do mycia rąk, ponieważ właśnie na dłoniach mam najbardziej przesuszoną i wymagającą skórę, szczególnie w okresie jesienno-zimowym. W składzie widnieje parafina, dlatego też stwierdziłam, że w moim przypadku lepiej będzie, jeśli zrezygnuję z oczyszczania nim cery - tak na wszelki wypadek.
Mydełko pachnie bardzo intensywnie (nie potrafię tej woni do niczego przyrównać), aczkolwiek ładnie i niedrażniąco. Tworzy całkiem obfitą i niezwykle kremową pianę. Pozostawia skórę miękką i gładziutką, a co istotne absolutnie nie dostrzegłam żadnego wysuszenia, czy podrażnienia. Stosuję je już od jakiegoś czasu i śmiało mogę stwierdzić, że zdecydowanie polepszyło stan moich dłoni. Chwała mu za to!
Może nie jest to ósmy cud świata, ale dzięki temu kosmetykowi skóra na moich dłoniach przestała być jak papier ścierny. Dlatego z czystym sumieniem mogę wam polecić to mydło :).
Skład:
PS
Już jest nowy, marcowy magazyn "Skarb"! Zachęcam do lektury. Oczywiście do przejrzenia jest również standardowa gazetka z promocjami KLIK.
W Biedronce -15% na herbaty - zawsze coś, a wielbiciele tego napoju pewnie się ucieszą ;). Więcej promocji TUTAJ. Zaś miłośników gotowania zachęcam do przejrzenia gazetki "Dla każdego szefa kuchni".
W Lidlu trwa tydzień Deluxe, ale także w ofercie znajdziecie masła i peelingi do ciała oraz maseczki Perfecty. KLIK
Gdy zakładałam blog, moim małym marzeniem było osiągnąć "magiczną" liczbę obserwatorów, jaką jest okrągły tysiąc. Wczoraj się to spełniło :). Chciałabym wam serdecznie podziękować za to, że jesteście ze mną i że czytacie to, co mam wam do przekazania. To niezwykle miłe i budujące. Mam nadzieję, że blog będzie się coraz bardziej rozrastał i rozwijał, że zrobi się tu większy ruch (komentujcie!). Niedługo będę mieć dla was konkurs, w którym do wygrania będą produkty z tzw. wyższej półki. Mam nadzieję, że przypadną wam do gustu :). Jeszcze raz dziękuję :* ♥.
Miłego dnia,
Yuki ♥
O zajrze do Biedry po herbatę :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie, można się nieźle obkupić :D.
UsuńJakoś nie lubię do mycia rąk mydeł w kostkach :P zawsze mam w płynie :) do twarzy ze względu na parafinę również bym nie użyła :)
OdpowiedzUsuńJa też preferuję mydła w płynie, ale od czasu do czasu zdarza mi się właśnie sięgnąć po jakieś w kostce. Moja znajoma stosuje to mydełko do oczyszczania twarzy i twierdzi, że nic się jej od tego nie dzieje. Bodajże ma cerę bardzo suchą, pewnie dlatego wszystko jest w porządku.
UsuńWolę mydełka w płynie, ale na jakieś dobre w kostce mogę się skusić :D
OdpowiedzUsuńTo jest naprawdę dobre. Mogę ci jeszcze polecić mydełka z Alterry, zaś moja mama namiętnie używa tych z Dove ;).
UsuńGratuluję aż tylu obserwatorów!
OdpowiedzUsuńA mydełka nie znam. Ostatnio skusiłam się na Białego Jelenia
Dziękuję! Jak zobaczyłam tę liczbę to autentycznie się wzruszyłam (czasem jestem za miękka...).
UsuńJa zaś nie znam Białego Jelenia :). Choć może kiedyś się skuszę, bo z tego, co wiem mają całkiem ciekawe mydełka w ofercie.
Nie mogę używać mydełek, dosłownie żadnych. :)
OdpowiedzUsuńO, kurczę! Dlaczego?
UsuńTych mydełek z Barwy jeszcze nie miałam.
OdpowiedzUsuńTo nawilżające się u mnie sprawdziło, mogę je śmiało polecić ;).
UsuńCiekawe, jak się spisuje do mycia twarzy. Na razie używam mydła z L'Occitane (okragłe do twarzy, chyba wycofali :() i świetnie działa.
OdpowiedzUsuńWolę nie ryzykować z myciem nim mojej problematycznej cery... Miałam kiedyś zestaw miniaturek L'Occitane, ale jakoś żaden produkt mnie nie porwał, choć były całkiem w porządku.
Usuńja też zazwyczaj wolę mydła w płynie a, aktualnie używam mydła w kostce kastylijskiego ;)
OdpowiedzUsuńNie używałam kastylijskiego, ale w zapasach mam Aleppo ;).
Usuń