wtorek, 31 marca 2015

Nowości! - paczki

Cześć!!
Długo zwlekałam z dodaniem tego postu, ale nazbierało mi się już tyle rzeczy, że po prostu wręcz muszę je w końcu pokazać, żeby nie powstał z tego jakiś niewyobrażalnie długi tasiemiec (choć i tak pewnie krótka notka to to nie będzie). Zaprezentuję wam zawartość paczek, które otrzymałam w ramach współprac, jak i dwie nagrody, które udało mi się ostatnio zgarnąć w konkursach. Piszcie, jakie produkty was najbardziej zaciekawiły, a ja wezmę wasze sugestie pod uwagę i postaram się szybciej napisać o nich recenzje :).

Zaczynamy!


Chyba najmilszą niespodzianką była paczka, którą otrzymałam 9 marca, z samego rana od Rossmanna z okazji Dnia Kobiet. Naprawdę nie spodziewałam się takiego prezentu i wywołał on u mnie przeogromny uśmiech. Jeszcze raz dziękuję! ♥

Całość jak zwykle znajdowała się w cudnym pudełeczku. Piękne są!

Przeurocza mini wersja dezodorantu różanego marki Isana ♥. Pachnie ślicznie i całkiem nieźle chroni. Zaskoczył mnie!

Przepyszna mieszanka ziaren, którą już oczywiście dawno zjadłam.

Mydełko z granatem z Alterry. Uwielbiam mydła tej firmy, miałam już wiele wariantów i serdecznie wam je polecam :).

Cudnie pachnący żel z Isany. Mimo, że nie lubię wiśni, to ten zapach bardzo przypadł mi do gustu, zatem zużyłam owy produkt z ogromną przyjemnością. Lećcie po niego do Rossmanna, bo to limitka!

Czekolada o niebanalnym smaku. Warto spróbować!

Chyba moja pierwsza świeca :P. Zapach niby jesienno-zimowy, ale nie był zbyt intensywny i duszący, więc z przyjemnością paliłam ją przez cały marzec :). Roztaczała bardzo przyjemną woń. 

★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★

Otrzymałam kolejne paczuszki od Fitomedu, e-naturalne i Revitalash

Mój krem nr 12 ziołowy do cery tłustej i trądzikowej (ze świeżego naparu ziołowego) oraz aktywny olej witaminowy z Q10.

Hydrofilowy olejek myjący do cery mieszanej, trądzikowej: słonecznik, sezam oraz żel hialuronowy anti-acne z azeloglicyną: cera trądzikowa, tłusta i łojotokowa.

Volumizing Mascara oraz Volumizing Primer (użyłam go wczoraj po raz pierwszy i jestem zachwycona!).

★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★

Udało mi się nawiązać współprace z:

Bodetko Lash: serum do rzęs. 

 
MedBeauty: Chitosan Modeling Alge Mask oraz Caviar Micelar Water.

 
Manufaktura kosmetyczna: fiołek trójbarwny, hydrolat rumiankowy, spirulina.

Murier: C-Shot Vitamin C by day, C-Shot Vitamin C by night (jestem przeogromnie ciekawa tych produktów!).

★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★

Udało mi się wygrać konkurs u swiat-blanki.blogspot.com! Nagrodą były dwa olejki do ciała Dove. Spójrzcie tylko na to fantastyczne pudełko *_*. Olejki też są przyzwoite. Z pewnością będę po nie sięgać podczas cieplejszych dni, bo faktycznie nie są tłuste.


Jakimś cudem zgarnęłam też niespodziankę od Revitalash na ich fanpage na FB :D. W paczce znalazłam serum do rzęs Advanced oraz przepiękną (!) czarną, koronkową kosmetyczkę.



★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★ ★

To już wszystko. Dajcie znać, co najbardziej was zaintrygowało. Tymczasem ja chyba się pomaluję i zacznę w końcu pakować, bo jadę dziś do domu na kilka dni. Nie wiem jak wy, ale ja po prostu nie znoszę pakowania się. Zawsze mam ochotę zabrać ze sobą dosłownie wszystko! I wisi nade mną myśl, że o czymś zapomniałam. Mam nadzieję, że tym razem moje torby nie będą zbyt ciężkie :P...

PS
Zachęcam do zapoznania się z najnowszymi promocjami w Rossmannie >KLIK< i kwietniowym numerem "Skarbu" ♥.
Aktualna gazetka Lidla >KLIK<, warto przejrzeć też "Wielkie Świąteczne Smakowanie".
Tygodniowe inspiracje w Biedronce >KLIK<, "Więcej Wielkanocnych Przysmaków część 2" (znajdziecie w niej m.in. nowości kosmetyczne Tołpy!) Zaś od 2 kwietnia będzie ważna gazetka "Zainspiruj się wiosną" :).

Miłego dnia, 
Yuki

poniedziałek, 30 marca 2015

♥ Manhattan Lotus Effect - The Ballad of Blue ♥

♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

Na paznokciach mam 3 warstwy (do pełnego krycia wystarczą dwie, ale chciałam pogłębić kolor) + Sally Hansen Insta Dri. Ten lakier jest tak cudny, że nie mogę się na niego napatrzeć. Wielowymiarowy, nieoczywisty, niebanalny! Bajka dla miłośników wszelakich wariacji niebieskości. Choć jak widać na pierwszym zdjęciu, w buteleczce opalizuje lekko na różowo. Jednak na paznokciach ten efekt jest niemalże niezauważalny. Oczywiście na żywo lakier wygląda o niebo lepiej. Bardzo ciężko było mi uchwycić jego wyjątkowość na zdjęciach, ale mam nadzieję, że w jakimś stopniu mi się udało. Dajcie znać, czy się wam podoba :).
Kupiłam go na kosmetykizameryki.pl za - uwaga - 3,99zł!

PS
Zachęcam do zapoznania się z najnowszymi promocjami w Rossmannie >KLIK< i kwietniowym numerem "Skarbu" ♥.
Aktualna gazetka Lidla >KLIK<, warto przejrzeć też "Wielkie Świąteczne Smakowanie".
Tygodniowe inspiracje w Biedronce >KLIK<, "Więcej Wielkanocnych Przysmaków część 2" (znajdziecie w niej m.in. nowości kosmetyczne Tołpy!) Zaś od 2 kwietnia będzie ważna gazetka "Zainspiruj się wiosną" :).

Miłego dnia, 
Yuki

sobota, 28 marca 2015

BingoSpa czekoladowe masło do ciała z karite

Cześć!! :)
Kolejna leniwa sobota przede mną. We wtorek jadę do domu, więc będę miała okazję trochę poleżeć w wannie i w końcu wypróbować babeczki z Full Mellow (te z grudniowego boxa). Nie mogę się doczekać! Dziś natomiast pewnie spędzę czas oglądając anime (dla ciekawskich - Hellsing Ultimate), bo ostatnio znów się w nie porządnie wkręciłam. Niesamowicie się z tego powodu cieszę, bo zauważyłam, że naprawdę mocno mnie to relaksuje, a "japoński bełkot" po prostu mnie uszczęśliwia. Każdy ma świra na jakimś punkcie :P. Zresztą i tak za oknem szaro, także nawet nie mam ochoty wychylać nosa poza mieszkanie.
Podsumowując powyższy chaotyczny wstęp, mam nadzieję, że u was wszystko dobrze i że macie się świetnie! Tymczasem zapraszam do przeczytania mojej recenzji na temat pewnego masła do ciała :).

Od producenta: 
Czekoladowe masło do ciała BingoSpa  z karite że pielęgnacja Twojej skóry stanie się rozkoszą dla Ciebie, a Twoja skóra odwdzięczy Ci się promiennym blaskiem i jedwabistym dotykiem.

Ziarno kakaowca - Theobroma cacao - z którego powstaje czekoladowe masło zawiera wiele cennych dla skóry substancji, witamin i antyutleniaczy - sprawia, że skóra jest intensywnie odżywiona, nawilżona i zrelaksowana. Naturalne antyoksydanty chronią skórę przed działaniem wolnych rodników. Masło kakaowe jest biozgodne ze skórą, co oznacza, że jest w pełni tolerowane przez skórę i nie powoduje uczuleń. 

Z kolei masło Shea jest bogate w witaminy A i E, które sprawiają że skóra jest gładka, dobrze nawilżona i pokryta zabezpieczającym lipidowym filmem. Ponadto zawiera ono witaminę F która pomaga rozluźnić i rozgrzać napięte mięśnie. Substancje zawarte w maśle chronią i wzmacniają cement komórkowy warstwy rogowej skóry co poprawia jej elastyczność.

Czekoladowe Masło BingoSpa doskonale się rozprowadza i szybko wchłania. Jego delikatna konsystencja pieści skórę, nasycając ją odżywczymi składnikami. Odżywiona i zregenerowana skóra staje się miękka, nawilżone i pełna młodzieńczego blasku. 


Masło zasługuje na ogromnego plusa za zapach. Dla mnie jest to połączenie czekolady, orzechów, nugatu i subtelnej, mlecznej nuty. Całość kojarzy mi się z Monte :). Jest to naprawdę urzekająca, ośmielę się nawet napisać złożona i nieoczywista woń, nieprzesłodzona oraz absolutnie niedusząca. Doprawdy jestem w niej zakochana po uszy!


Niestety nie ma ideałów. Spójrzcie tylko na skład (zdjęcie poniżej). Zaraz po maśle kakaowym mamy parafinę (ech, po co!?), która wywołuje na mej twarzy lekki grymas. Jednak muszę przyznać, że nawilżenie, jakie daje mi to masło w zupełności zaspokaja potrzeby mojej niezbyt wymagającej skóry, więc niby nie mam na co narzekać. Dodatkowo produkt szybko się wchłania mimo swojej gęstej konsystencji i nie pozostawia po sobie lepkiej, czy tłustej warstwy. Warto wspomnieć, iż moja skóra jest po nim wyjątkowo gładka. Jednak wisi nade mną świadomość, że to wszystko jest złudnym wrażeniem wywołanym przez olej mineralny... Być może jestem już przewrażliwiona na punkcie tego składnika ;). Dajcie znać, czy wy też tak macie! 
Ostatnio zaczęłam smarować tym masłem dłonie na noc (następnie zakładam bawełniane rękawiczki dla lepszego efektu) i w tej roli sprawdza się po prostu doskonale. Jeśli nie przypadło by wam do gustu, to z powodzeniem możecie je również wykorzystać jako bogaty krem do stóp.


Masło kosztuje 32zł (warto polować na promocje), a słoiczek mieści 200g produktu. Kupicie je TUTAJ lub w mniejszych drogeriach :). 
Czy polecam? Ze względu na ten smakowity zapach, zdecydowanie tak. Oczywiście, jeżeli nie macie oporów przed parafiną.

Skład: 


PS
Jeśli wybieracie się do Rossmanna, to zachęcam do przejrzenia ich oferty >KLIK<. Ostatni dzień promocji! Pojawił się też kwietniowy "Skarb" :).
Warto zerknąć na dwie gazetki Lidla, obowiązujące od 30 marca: "Wielkie świąteczne smakowanie", ogólne promocje.
W Biedronkowej gazetce "Więcej wielkanocnych przysmaków" zauważyłam kosmetyki i to całkiem ciekawe! Myślę, że warto zwrócić uwagę na produkty z Tołpy.
 

Miłedo dnia, 
Yuki

czwartek, 26 marca 2015

Kwiaty, koty... na paznokciach ;)

Cześć :)
Mam dla was kolejny manicure. Tym razem nieco wiosenny za względu na drobny, kwiatowy akcent. Jednak główną rolę odgrywa przesłodki kot z wielkimi oczami! Swoją drogą kojarzę go, ale za Chiny nie mogę sobie przypomnieć jego imienia. Ktoś oświeci?

♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥


Naklejki pochodzą ze sklepu Born Pretty Store, ale niestety chyba nie ma ich już w ofercie... Szkoda, bo są niezwykle urocze! Na stronie znajdziecie ogrom innych wzorów, więc zachęcam do przejrzenia ich bogatego asortymentu :).

Mam dla was 10% zniżkę na wszystko w sklepie bornprettystore.com ^_^


PS
Koniecznie zerknijcie na najnowszą gazetkę Rossmanna >KLIK<! Znajdziecie w niej ogrom promocji :).
Aktualne gazetki Biedronki: oferta ważna od 23.03. do 29.03., "Na dobry porządek", "Więcej wielkanocnych przysmaków", "Więcej wielkanocnych przysmaków, część 2".
W Lidlu w tym tygodniu upolujecie owoce minimum 20% taniej, zaś więcej promocji znajdziecie tutaj: >KLIK<. Zerknijcie również na "Wielkie świąteczne smakowanie" oraz drugą część tej gazetki >KLIK<.

Miłego dnia, 
Yuki

wtorek, 24 marca 2015

Ecospa, błoto kosmetyczne z Morza Martwego ♥

Cześć :)
Dziś napiszę kilka słów o produkcie, który wspomoże walkę z trądzikiem i innymi problemami skórnymi. Uważam, że błoto z Morza Martwego to świetny produkt i warto się z nim zapoznać.

Od producenta: 
Morze Martwe ze względu na wyjątkowy skład i stężenie substancji mineralnych (ośmiokrotnie wyższe stężenie niż w oceanie) od stuleci jest źródłem cennych składników kosmetycznych. Kąpiele w soli oraz okłady z błota są ciekawą propozycją na zabiegi relaksujące i lecznicze.

Błoto z Morza Martwego zawiera duże stężenia minerałów, w szczególności potasu, magnezu i wapnia. Działa oczyszczająco i pobudzająco. Jest szczególnie skuteczne w pielęgnowaniu cery tłustej i przetłuszczających się włosów. Ponadto pomaga w walce z trądzikiem i innymi dermatozami skórnymi.

Ze względu na silne działanie zalecamy przeprowadzenie próbnego, krótkiego zabiegu. Jeśli używasz błota pierwszy raz nałóż maskę bądź okład na czas nie dłuższy niż 2-3 minuty. Jeśli Twoja skóra dobrze toleruje błoto możesz kolejnym razem nałożyć błoto na ok. 15 minut. Zabiegi z użyciem produktów z Morza Martwego zalecamy przeprowadzać nie częściej niż raz w tygodniu.

Z błotem postępuj postępuj podobnie jak z glinkami. Rozmieszaj z dobrej jakości woda lub hydrolatem, dodaj 3-4 krople olejku eterycznego (np. z olejkiem z drzewa herbacianego o właściwościach antybakteryjnych). Przed wyschnięciem zmyj błoto obficie wodą (nawet jeśli nie upłynęło jeszcze 15 minut nie dopuść aby błoto całkowicie wyschło).



Nigdy wcześniej nie stosowałam błota w czystej postaci, więc byłam ogromnie ciekawa jak się spisze. Pamiętam, że dawno temu miałam gotową maskę z tym składnikiem, ale za każdym razem po jej nałożeniu moja twarz zaczynała płonąć. Nic przyjemnego, dlatego nie wspominam jej zbyt dobrze. Jednak w przypadku tego produktu żadne pieczenie nie występuje, co mnie pozytywnie zaskoczyło. Często mieszam ów proszek z jakimś hydrolatem, odrobiną glinki białej i spiruliny, a do tego dolewam jeszcze nieco oleju. Tak przygotowaną miksturę nakładam na skórę, na około 15 minut, po czym zmywam letnią wodą. Podczas usuwania maski, równocześnie wykonujemy delikatny peeling. Po zabiegu cera jest lekko zaróżowiona, ale efekt ten szybko zanika, więc nie ma się czego bać. Aby złagodzić podrażnienie, ewentualnie możemy spryskać twarz wodą termalną, bądź hydrolatem. Błoto uspokaja wszelakie aktywne zmiany, widocznie zmniejsza zaczerwienienia i ewentualną opuchliznę. Nie zaobserwowałam też, aby w jakimkolwiek stopniu wysuszyło moją skórę.


Błoto kupicie na stronie ecospa.pl. Ceny rozpoczynają się od 13,90zł za 250g. Jest wydajne i naprawdę skuteczne, więc myślę, że warto :).
Gorąco polecam dziewczynom borykającym się z trądzikiem, w szczególności posiadającym cerę tłustą, bądź mieszaną. Myślę, że błoto spisze się u was na medal!

PS
Koniecznie zerknijcie na najnowszą gazetkę Rossmanna >KLIK<! Znajdziecie w niej ogrom promocji :).
Aktualne gazetki Biedronki: oferta ważna od 23.03. do 29.03."Na dobry porządek", "Więcej wielkanocnych przysmaków", "Więcej wielkanocnych przysmaków, część 2".
W Lidlu w tym tygodniu upolujecie owoce minimum 20% taniej, zaś więcej promocji znajdziecie tutaj: >KLIK<. Zerknijcie również na "Wielkie świąteczne smakowanie".

Miłego dnia, 
Yuki

niedziela, 22 marca 2015

Manhattan Style Proofed 07S - mięta z dodatkami

Cześć :)
Zaprezentuję wam dziś przepiękny, iście wiosenny lakier, który zamówiłam niedawno ze strony kosmetykizameryki.pl. Kosztował jedyne 4,99zł, a wygląda ślicznie!

♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
 ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

Podoba się wam? Ja jestem w nim zakochana ;).

PS
Koniecznie zerknijcie na najnowszą gazetkę Rossmanna >KLIK<! Znajdziecie w niej ogrom promocji :).
Aktualne gazetki Biedronki: "Na dobry porządek", "Więcej wielkanocnych przysmaków".
Od jutra w Lidlu upolujecie owoce minimum 20% taniej, zaś więcej promocji znajdziecie tutaj: >KLIK<. Zerknijcie również na "Wielkie świąteczne smakowanie".

Miłego dnia, 
Yuki

piątek, 20 marca 2015

Collistar Mascara Infinito

Hej hej! 
Mam nadzieję, że miewacie się cudownie :). Mi humor wczoraj powrócił i czuję się już całkiem dobrze, choć nadal nieidealnie. Oby jednak było coraz lepiej.
Dawno nie recenzowałam żadnego produktu stricte kolorowego, więc dziś postanowiłam napisać parę zdań o (chyba) dość znanym tuszu do rzęs włoskiej marki Collistar. Zapraszam do lektury :).

Od producenta: 
Bestsellerowa mascara Collistar, dzięki formule opartej na naturalnych woskach idealnie pogrubia i unosi rzęsy. Szczoteczka z elastomeru ułatwia precyzyjną aplikację tuszu. 
Maskara gwarantuje nieskończone pogrubienie, podkręcenie i wydłużenie rzęs. Specjalna szczoteczka, wykonana z delikatnego elastomeru, ze starannie oddzielonymi włoskami, gwarantuje dokładne pokrycie i wymodelowanie rzęs. Niesamowity rozświetlający efekt dzięki zastosowaniu dwóch rodzajów pereł:
- multi-odbijające: o magicznym rozświetlającym efekcie, który podkreśla blask koloru i rozświetla spojrzenie; 
- zmikronizowane: cząsteczki odbijające światło, które mienią się na powierzchni rzęs.

Muszę przyznać, że opakowanie wygląda niezwykle estetycznie oraz elegancko. Jest naprawdę piękne! Mi podoba się szalenie - czerń i złoto to jeden z moich ulubionych miksów kolorystycznych.


Jeśli chodzi o działanie, mam mieszane uczucia. Na pewno cenię go za to, że uzyskuję nim spektakularny efekt (zdjęcia niżej) - rzęsy są zdecydowanie wydłużone, nieco pogrubione i uniesione, co bardzo mi odpowiada. Jednakże często zdarza mu się osypać (bywa nawet, że całkiem obficie) i po prostu błyskawicznie zasycha na rzęsach (na totalną skorupę nie do ruszenia), co utrudnia ich precyzyjne pomalowanie. Jest to niesamowicie problematyczne, ale po kilku aplikacjach w miarę nauczyłam się z nim pracować. Do tego dochodzi fakt, iż potrafi potwornie skleić, więc naprawdę trzeba uważać, żeby nie stworzyć ze swoich rzęs tzw. "pajęczych nóżek"... Zapomniałabym wspomnieć, że nie odbija się na powiekach i nie rozmazuje. 
Ech, cóż za osobnik! Z jednej strony uwielbiam go za to, co robi z moich włosków, a z drugiej nie znoszę za te wszystkie wady, które wymieniłam. Z tego też powodu nie potrafię go wam w 100% polecić, ale też całkowicie odradzić. Wiem, że wiele dziewczyn go ubóstwia, więc przy okazji jakiejś promocji, ewentualnie można się pokusić o zakup.

Szczoteczka ma całkiem ciekawą budowę, nigdy wcześniej się z taką nie spotkałam. Generalnie igiełki są krótkie i dość gęsto poustawiane, jednak jeden rządek przypomina grzebyk z nieco dłuższymi wypustkami. Niestety słabo mu idzie rozczesywanie. Na moich rzęsach daje wręcz odwrotny efekt, dlatego też staram się z niego nie korzystać.

Czas na zobrazowanie wam moich wcześniejszych zachwytów:

PRZED:

PO:
Nieźle, prawda?

PS - Rena, dzięki tobie sięgnęłam po kolorowe cienie!

Ja kupiłam tę mascarę na stronie douglas.pl. W opakowaniu znajduje się 11ml, zaś cena tego cuda to aż 99zł. Dostępne są 4 kolory: brązowy, czarny, granatowy, fioletowy.

Jeśli używałyście tego tuszu, chętnie poznam waszą opinię :).


PS
Zerknijcie na najnowszą gazetkę Rossmanna >KLIK<
Skuście się na czekoladę (lub kilka ;)), bo w Biedronce na wszystkie obowiązuje rabat -20%! Więcej promocji >KLIK<. Zachęcam również do przejrzenia gazetek: "Na dobry porządek" oraz "Więcej wielkanocnych przysmaków".
Lidl zaprasza na "Wielkie świąteczne smakowanie". TUTAJ zobaczycie aktualne promocje, zaś TUTAJ macie do przejrzenia gazetkę ważną od 23.03. :)

Miłego dnia, 
Yuki