Cześć!
Wczoraj miałam przyjemność uczestniczyć w moim pierwszym blogerskim spotkaniu. Niestety nieśmiałość osiągnęła wtedy apogeum i mało co z siebie wydusiłam xD ALE! Było naprawdę wspaniale ♥ Cieszyłam się jak dziecko z cukierka, że tam jestem. Każdą sekundę mocno przeżywałam w środku i byłam bardzo podekscytowana.
W spotkaniu wzięło udział 13 blogerek:
Dwie wspaniałe organizatorki:
Klaudia i Ada
Poza tym:
Wszystko zaczęło się o 13:00 w niezwykle klimatycznej knajpce Absynt znajdującej się na Miodowej 26, oczywiście w Krakowie. Wnętrze pomieszczenia szalenie mi się podobało! A i obsługa była bardzo miła (pozdrowienia dla przystojnego pana, który nam cierpliwie usługiwał) :D
Czas na zdjęcia! Zdecydowana większość jest od Klaudii (po prostu są ładniejsze :D).
Ogromnie podoba mi się to zdjęcie!
Nieśmiała Aja...
Tutaj zaś niczym zawodowa modelka :D Zdjęcie przepiękne, po prostu. Aja przypomina mi tutaj Czarnego Łabędzia z filmu z Natalie Portman.
Migoczące pyłki od Vipery Cosmetics były zjawiskowe! Ada prawie cała się nimi obsypała xD
Aja wyraziła chęć na poprowadzenie aukcji (pieniądze oczywiście idą na cele charytatywne) i wyszło jej to po prostu genialnie! Uśmiałam się jak nigdy hahaha :D Sama wylicytowałam takie oto cudowności:
Maski algowe przeciwtrądzikowe Dermuss
Bajeczna bransoletka Skarby Selene ♥ Generalnie oprócz kolczyków nie noszę żadnej innej biżuterii, ale ta bransoletka po prostu mnie zauroczyła, jak tylko ją ujrzałam *_* Natomiast prawdziwa miłość zrodziła się jak ją założyłam.
Dostałyśmy mnóstwo giftów. Jako, że spotkanie miało na celu promowanie kosmetyków naturalnych, spora część z nich to właśnie tego typu produkty. Ogromnie się cieszę!
Spodziewałam się odżywki do rzęs, a tu takie zaskoczenie! Od Revitalash otrzymałyśmy barwiony żel do brwi. Na szczęście jego odcień jest dla mnie w miarę odpowiedni. Będę testować!
Notes, lusterko, długopis i kosmetyczka - super! Wszystko mi się przyda.
Masło wanilia + pistacja kusiło mnie już od dawna ♥ Pachnie bajecznie. Bardzo ciekawi mnie argan cleansing face oil. Jednak po przeczytaniu składu nieco zbladłam, bo na pierwszym miejscu widnieje parafina, z którą moja cera się nie lubi... ale dam mu szansę.
Kobo również pozytywnie mnie zaskoczyło. Co prawda z bronzera nie będę korzystać, ale pozostałe produkty zapowiadają się obiecująco. Chyba najbardziej cieszę się z pigmentów, szczególnie białego opalizującego na fiolet ♥
Dwa mydełka od Ministerstwa Dobrego Mydła. Jedno cytrusowe, drugie węglowe - w sam raz dla mnie! Już się nie mogę doczekać, kiedy będę myć moją twarz węglem :D
Tutaj mamy mix różności. Krem na przebarwienia z Iwostinu (super!), woreczek wypełniony lawendowym suszem, śliczny długopis i dwa mydełka - kwiat pomarańczy z zieloną herbatą i Aleppo oliwkowo-laurowe z błotem z Morza Martwego.
Woda różana, różana sól do kąpieli (w Krakowie mam tylko prysznic, co za smutek ;(), olej kokosowe (nigdy nie miałam, pachnie obłędnie), masełko Shea.
Vipera Cosmetics obdarowała nas: balsamem do ust, podkładem (dostałam odcień 04, gorzej chyba nie mogłam trafić :P), lakierem do paznokci, pojedynczym cieniem. Zaś w czarnym woreczku znajdują się dwa tzw. Hamstery, które magnetycznie się ze sobą łączą. Trafił mi się zielony korektor oraz cień w bardzo ładnym kolorze.
Sponsorzy:
Dziękuję wszystkim dziewczynom za magicznie spędzony czas :* Było fantastycznie i jestem pewna, że wspomnienia z tego spotkania będą bardzo długo tkwić w mojej głowie ♥
PS
Zerknijcie na gazetkę Rossmanna :)
Miłego dnia,
Yuki ♥