Byłam wczoraj w Krakowie, aby załatwić parę spraw. Niestety wkraczanie w dorosłe życie nie jest takie różowe jak niektórym może się wydawać. Już teraz zawisło nade mną kilka problemów, które mam nadzieję szybko się rozwiążą, bo wręcz nienawidzę takiej niepewności. Przede wszystkim ja i moja przyjaciółka Agata (pozdrawiam ♥) szukamy co najmniej dwóch dziewczyn chętnych do mieszkania z nami, co wbrew pozorom proste nie jest :( Wiadomo, że im więcej osób, tym taniej i jakoś tak raźniej. Może ktoś jest zainteresowany? ;D Potem trzeba będzie oczywiście znaleźć odpowiednie lokum i dopiero, gdy w 100% załatwimy te dwie kwestie będę w pełni spokojna i odetchnę z ulgą. Jak na razie jest ze mną dość krucho, ale staram się nie załamywać. Jeśli ktoś byłby ciekaw, to niestety nie dostałam się na UJ na upragnioną japonistykę ani drugi kierunek związany z Japonią (nie sądzę, aby był to powód do wstydu, więc otwarcie wam o tym piszę), więc postanowiłam, że koniecznie muszę znaleźć sobie pracę (najlepiej w jakimś sklepie kosmetycznym). Jestem ogromnie zdeterminowana i mam nadzieję, że odniosę sukces w moim małym założeniu. W związku z tym, że nie chcę rezygnować z japońskiego, myślę nad zapisaniem się na kurs językowy. Ale wszystko po kolei, mieszkanie jest w tej chwili najważniejsze!
Przejdźmy teraz do spraw przyjemniejszych, bo kosmetycznych :) Jakiś czas temu (dzięki Klaudii) trafiłam na stronę internetową pewnego sklepu - Pięknalia. Właścicielka akurat organizowała rozdanie, więc postanowiłam wziąć udział i szczęście się do mnie uśmiechnęło. Musiałam odebrać nagrodę osobiście, co absolutnie mi nie przeszkadzało. Pięknalia znajduje się na ul. Meiselsa 22 w Krakowie. Kawałek od rynku, ale spokojnie można się przejść. Z racji tego, iż byłam w tamtych stronach pierwszy raz, to troszkę się naszukałam, ale było warto! Wnętrze sklepu jest po prostu piękne, niesamowicie klimatyczne i przytulne. Szkoda, że nie zrobiłam zdjęć, ale niestety troszkę mi się spieszyło (dlatego też nie poczyniłam większych zakupów :(). Pani Ulryka, która jest bodajże właścicielką (nie jestem pewna, ale na pewno się dowiem) okazała się przemiłą osobą i ogromnie się cieszę, że się poznałyśmy. Na pewno będę często zaglądać do Pięknalii, bo po prostu ten sklep dosłownie mnie oczarował.
Wspomnę może jeszcze o markach, jakie możecie tam znaleźć. Są to między innymi produkty: Himalaya Herbals, Khadi, Alepia, Bomb Cosmetics, The Secret Soap Store, Organix Cosmetix, Go Cranberry i wiele innych! Jak wspomniałam w tytule - istny raj dla osób kochających naturalne kosmetyki :) Jestem pod wrażeniem i zachęcam do odwiedzenia Pięknalii, na pewno znajdziecie coś dla siebie.
Nagroda była zapakowana w cudowne, pachnące pudełko wypełnione płatkami kwiatów (prawdopodobnie róż) i kolorowym siankiem. Rozkosz dla oczu.
W środku znalazłam:
- Go Cranberry inteligentnie nawilżający krem do twarzy na dzień
- Sylveco rumiankowy żel do mycia twarzy
- Himalaya Herbals krem do stóp z kozieradką i kurkumą
- Natura Siberica szampon neutralny do wrażliwej skóry głowy
Same wspaniałości :) Od dawna chciałam wypróbować inteligentnie nawilżający krem Go Cranberry, mam nadzieję, że się u mnie sprawdzi. Ogromnie się cieszę również z pozostałych kosmetyków. Przy okazji dokupiłam serum Go Cranberry za 37,50zł, a Carmex dorwałam w jakimś Rossmannie (na Czarnowiejskiej) za 9,99zł.
Troszkę się wam wyżaliłam, pochwaliłam i podzieliłam przemyśleniami. Mam nadzieję, że chociaż nie zanudziłam! ;)
Miłego dnia,
Yuki ♥
mam nadzieje ze uda ci sie wszystko zalatwic i powodzenia z japonskim :) trzymam kciuki za przyszlosc !
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję za wsparcie ♥
UsuńJa też kiedyś zdawałam na japonistykę UJ i nie dostałam się...Wylądowałam w Poznaniu i to na zupełnie innym kierunku, ale też językowych, i w sumie nie żałuję :) A japońskiego możesz zawsze uczyć się na kursach i dodatkowo samodzielnie. Życzę powodzenia z szukaniem pracy!
OdpowiedzUsuńNie sądziłam, że aż tak trudno dostać się na UJ! Naprawdę, wiele moich znajomych, którzy mieli świetne wyniki z matury również nie zostali przyjęci. Może spróbuję za rok, ale teraz bardziej nastawiłam się na kurs. Trzeba mieć jakąś alternatywę. Dziękuję bardzo :)
UsuńŚliczne pudełko i ciekawe produkty ;) Powodzenia w szukaniu pracy i nauce japońskiego, trzymam kciuki :*
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, twój komentarz bardzo podniósł mnie na duchu :)
UsuńMasz szczęście w rozdaniach, ja takowego nie posiadam włączając różne konkursy i losowania heh . Napisałam maila ;)
OdpowiedzUsuńE tam, nie mam aż tak dużego szczęścia. Po prostu raz, czy dwa mi się udało ;) Dziękuję i już zabieram się za odpisywanie :D
UsuńMam nadzieję, że wszystko szybko ułoży się po twojej myśli:)!
OdpowiedzUsuńNagroda bardzo fajna, szczególnie zaciekawił mnie ten krem do stóp Himalaya:)
Wczorajsza rozmowa z moją nauczycielką polskiego z liceum dodała mi ogromnej siły i naprawdę bardzo podniosła mnie na duchu. Teraz się już tak nie martwię, bo wiem, że wszystko będzie dobrze :)
UsuńKrem okazał się bardzo przyjemny, cudnie pachnie! Jestem ciekawa, czy poradzi sobie z moimi suchymi i zaniedbanymi piętami.
Ja jeszcze czekam na III turę naboru na japonistykę, ale jak się nie uda, to także idę na kurs. Byle się nie przejmować :)
OdpowiedzUsuńJa jestem tak daleko na liście rezerwowej, że nie robię sobie nadziei :p Kurs to bardzo dobre rozwiązanie! Racja - nie ma co płakać, życie przecież pędzi dalej :)
Usuńwięc nie wybierasz się na żadne studia w tym roku? A Agata, Gosia i Klaudia?
OdpowiedzUsuńNie, raczej nie. One się podostawały i są zadowolone :)
UsuńKochana nie załamuj się! Postudiuj cokolwiek przez rok (przynajmniej zobaczysz 'z czym to się je') i jeśli teraz przy III naborze się nie uda, to opcjonalnie popraw wybrane rzeczy na maturze i złóż papiery w przyszłym roku! Na prawdę warto robić to co się lubi i wiem to po sobie, bo przez rok męczyłam się na studiach, które mnie kompletnie nie interesują i dopiero teraz (gdy już jest za późno) zorientowałam się, że będę zmieniać studia.
OdpowiedzUsuńCo do mieszkania, to znam ten ból, bo w zeszłym roku też męczyłam się z poszukiwaniami i na końcu na szczęście wszystko się ułożyło. Może poszukajcie czegoś w 2. Zapewne teraz jakieś 2 dziewczyny poszukują kogoś do wynajętego mieszkania :)
Dasz radę! Początki zawsze są najgorsze, potem już idzie wszystko z górki :) Zobaczysz, mówię to jako rok starsza koleżanka :)
Dziękuję za tak cudowny komentarz! Tata mnie namawia do zapisania się na "cokolwiek", ale ja jednak stwierdziłam, że nie chcę się męczyć i pójdę do pracy. Przynajmniej trochę odciążę finansowo rodziców. Może spróbuję za rok ponownie z japonistyką, ale zobaczymy, jak to wyjdzie z kursem językowym.
UsuńWłaśnie wczoraj postanowiłyśmy, że we dwie będzie nawet lepiej (spokojniej i ciszej). Pozostaje tylko kwestia znalezienia odpowiedniego i w miarę przystępnego cenowo mieszkanka.
Dziękuję jeszcze raz za miłe słowa i podniesienie na duchu. Poczułam się o wiele lepiej :)
Szukajcie już teraz jakiegoś lokum, bo wszystko będzie szybko wynajmowane :( Wiem, co mówię, bo swoje pierwsze mieszkanie znalazłam jakoś na początku września i to już chciałam wynająć na prawdę cokolwiek). Praca to terz dobre rozwiązanie. Mi teraz udało się znaleźć pracę w h&m'ie i jestem super szczęśliwa i zadowolona :) Samodzielne życie to na prawdę fajna sprawa, o ile potrafi się nad wszystkim zapanować :)
UsuńPowodzenia w takim razie życzę! I nie trać nadziei, bo na koniec zobaczysz, że wszystko się dobrze ułoży :)
Tak, tak, koniecznie. Już na początku sierpnia chcemy mieć parę pewnych ofert. Cieszę się, że udało ci się z pracą ;) Ja wolałabym coś w sklepie kosmetycznym, ale nie będę wybrzydzać. Jak na razie trochę mnie przeraża to samodzielne życie, ale myślę, że szybko się przyzwyczaję.
UsuńDzięki wielkie, na pewno wszystko będzie w porządku!
Powodzenia w szukaniu mieszkania i pracy :) mam nadzieję, że wszystko szybko się ułoży :)
OdpowiedzUsuńA paczuszka bardzo interesująca, chętnie sama wypróbowałabym te kosmetyki :)
Dziękuję bardzo! Też mam taką nadzieję i myślę pozytywnie.
UsuńDla mnie również bardzo interesująca, szczególnie, że uwielbiam naturalne kosmetyki :)
Nasz krem do stóp :) bardzo się cieszymy, miłego używania i do zobaczenia na fanpage: https://www.facebook.com/sklepHimalayaHerbals
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy
Używam go z przyjemnością :) Fanpage zlajkowałam i chętnie na niego zaglądam.
UsuńZ pewnością jestem fanką kosmetyków naturalnych :) jako młoda dziewczyna bardzo zniszczyłam sobie cerę mocno wysuszającymi produktami i tylko naturalne olejki były w stanie ją odratować.
OdpowiedzUsuńOj, ja również w gimnazjum katowałam się produktami mocno wysuszającymi (toniki z alkoholem itp. 😱). Później już, w liceum na szczęście zmądrzałam, poszerzyłam wiedzę i z czasem znormalizowałam swoją cerę, właśnie dzięki olejkom i przemyślanej pielęgnacji, w sporej mierze naturalnej :).
Usuń