środa, 30 lipca 2014

♥ Ulubieńcy lipca ♥

Cześć :)
Lipiec nieubłaganie dobiega końca (jesień coraz bliżej :(), więc czas na przedstawienie wam kosmetyków, których ostatnio niezwykle przyjemnie mi się używa. Mam nadzieję, że wśród moich faworytów znajdziecie coś dla siebie :)

 

Ziaja liście manuka pasta do głębokiego oczyszczania przeciw zaskórnikom
Od jakiegoś czasu dosłownie wszędzie widuję tę pastę. Trudno się dziwić, w końcu okazała się naprawdę świetnym produktem. Oczywiście niedługo pojawi się u mnie pełna recenzja tego kosmetyku, więc teraz napiszę wam tylko tyle, iż wywiązuje się on ze swojego zadania i moim zdaniem spełnia obietnice producenta (przynajmniej w większości).
 
Full Mellow Lip Scrub Candy Floss 
Miłość od pierwszego użycia :) Nigdy nie miałam typowego scrubu do ust, więc bardzo się ucieszyłam, gdy w pudełeczku Natural Beauty Box ujrzałam to małe opakowanie. Kosmetyk pachnie urzekająco i działa fantastycznie. Planuję napisać o nim nieco więcej w osobnym poście.

Dermedic Hydrain 3 Hialuro serum nawadniające
Link do recenzji tego produktu znajdziecie TUTAJ :)

 

Clarena Cappuccino Slim Sugar Peeling - wyszczuplający peeling kawowy
Z ręką na sercu - jeden z lepszych peelingów, jakie miałam okazję używać (a było ich sporo). Po pierwsze zapach - nie wyobrażacie sobie jak to cudo smakowicie pachnie ♥ Prawdziwa rozkosz dla osób wielbiących czarny napój. Po drugie skład - nie znajdziemy w nim grama parafiny, a dużo pozytywnych składników (między innymi: olej kokosowy, olej z winogron, masło shea). Po trzecie działanie - natłuszcza oraz fantastycznie złuszcza (jest mocny, tak jak lubię). Pozachwycam się nad nim jeszcze w recenzji, która pojawi się wkrótce.
 
Full Mellow Body Butter Fluffy Cloud
Macie czasem nieodpartą ochotę rozpieścić swe ciało smarując je arbuzową puszystą chmurką? Teraz jest to możliwe, dzięki temu masełku! Zakochałam się w nim jak tylko odkręciłam wieczko. Pachnie niebiańsko, rewelacyjnie natłuszcza i odżywia skórę. Na zimę będzie zbawieniem. Do kupienia na full-mellow.pl.

 Himalaya Herbals krem do stóp z kozieradką i kurkumą
Przyznam się, że zupełnie nie zwracam uwagi na moje stopy i nie zajmuję się pielęgnowaniem ich. Po prostu jakoś nie lubię. Przez to są bardzo suche, szczególnie na piętach, co nie wygląda zbyt estetycznie. Nie wiązałam z powyższym kremem wielkich nadziei i jak się okazało - niesłusznie. Używam go sumiennie, codziennie wieczorem, po każdej kąpieli i już po kilku dniach zauważyłam dużą różnicę. Pięty stały się o wiele gładsze, wręcz są miłe w dotyku - dla mnie wielkie zaskoczenie. Poza tym kremik pachnie bardzo przyjemnie, co umila mi aplikację :) 

Miłego dnia, 
Yuki

poniedziałek, 28 lipca 2014

Essence 09 wear berries! - jagodowe usta ~

Opakowanie wygląda bardzo schludnie, klasycznie i okazało się zaskakująco dobre jakościowo. Kolorowy paseczek informuje nas, po jaki odcień szminki sięgamy. 

Czyż ten fiolet nie jest zniewalający?

Na ustach prezentuje się następująco:
 

 Zdjęcie kompletnie nijakie (łyse!), ale jest tak gorąco, że nie miałam siły rozpuszczać włosów, wybaczcie :p

Hmm, może napiszę coś jeszcze o samej szmince. Jak na produkt za jedyne 9,99zł to jest naprawdę dobry! Nie rozmazuje się, nie wysusza ust, posiada przyjemną kremową konsystencję. Trwałością nie grzeszy, ale daje radę ;) Gama kolorystyczna jest całkiem spora, więc każda z was powinna znaleźć coś dla siebie. Ja obecnie posiadam tylko jagódkę :) 

Lubicie fiolety na ustach?  

Miłego dnia, 
Yuki

niedziela, 27 lipca 2014

Maybelline Colossal Smoky Eyes - tusz prawie idealny!

Cześć! 
Dochodzi pierwsza w nocy, a mnie naszło na pisanie recenzji. Jak zwykle nie mogę spać, oh well. Przed chwilą zażyłam niesamowitej kąpieli, która mnie rozpieściła i zrelaksowała do granic możliwości, więc jestem pełna sił i (mam nadzieję) weny. Przejdźmy do sedna tego postu :D

 

 Cena:  Około 30zł
 Pojemność:  10,7ml
 Dostępność:  Znajdziecie go w praktycznie każdej drogerii.

Tusz charakteryzuje naprawdę ogromna szczota, która została napakowana igiełkami o różnej długości.

Moja opinia: 
* Tusz zdecydowanie pogrubia i naprawdę porządnie wydłuża (efekt widać niżej). 
* Bajecznie rozczesuje rzęsy, za co go pokochałam już od pierwszego użycia
* Ma prawdziwie czarny kolor (właściwie to chyba nie spotkałam się jeszcze z tuszem, który by takowego nie posiadał). 
* Wbrew pozorom łatwo jest nauczyć się manewrować taką dużą szczotą. Mam dość małe oczy i nie miałam z tym żadnego problemu. 
* Nie rozmazuje się oraz nie odbija na powiekach w ciągu dnia. 
* Łatwo go zetrzeć ze skóry w razie ewentualnego "uciapania" się nim (mi się to zdarza, przyznaję). 
* Banalnie go zmyć! Wystarczy dosłownie na chwilę przyłożyć do oka wacik nasączony ulubionym specyfikiem do demakijażu. 
* Można nim budować upragniony efekt. Na zdjęciach zaprezentowałam wam dwie warstwy (po prostu lubię mocno podkreślone rzęsiska), ale fanki delikatnego makijażu również powinny być zadowolone. 
* NIESTETY ma jedną wadę, dla mnie dość istotną - osypuje się. Czasem w mniejszym, czasem w większym stopniu (nie wiem od czego to zależy). Gdyby nie to, to może nawet zdetronizowałby mojego aktualnego ulubieńca, czyli genialnego L'oreal So Couture (recenzja TUTAJ). Nie lubię co 5 min sprawdzać w lusterku, czy mam czarne kropki pod oczami, a bardzo sobie cenię estetykę mojego makijażu.

 Efekt: 



Używałyście, lubicie, a może macie o nim zupełnie inne zdanie niż ja? Piszcie! :D
Miłego dnia, 
Yuki

czwartek, 24 lipca 2014

Full Mellow Natural Beauty Box Just Relax ♥

Cześć! ♥
Dosłownie kilkanaście minut temu otrzymałam malutką paczuszkę, w której znalazłam jeszcze mniejsze, ale pełne wspaniałości pudełeczko. Zawartość tak mnie oczarowała, że natychmiast postanowiłam ją wam pokazać! 

Tajemnicze pudełko to nic innego jak Full Mellow Natural Beauty Box, edycja sierpniowa. Możecie je zamówić na full-mellow.pl. Na stronie znajdziecie również inne kosmetyki naturalne wykonywane ręcznie przez panią Anetę, która mieszka w Wielkiej Brytanii, a dokładniej w Glasgow. Warto śledzić jej fanpage na Facebooku, na którym informuje o nowościach, promocjach itp. Niedawno opublikowała post z bardzo miłą wiadomością, mianowicie jeśli zamówicie coś w okresie 25.07-25.08.2014r., to macie gwarantowaną darmową przesyłkę :) Ja już planuję kolejne zamówienie. 

Przejdźmy do zawartości pudełka! 

 Całość jest dobrze zabezpieczona i nie ma prawa ulec żadnym uszkodzeniom ;) Jak tylko otworzyłam paczkę, to od razu poczułam niesamowicie przyjemny zapach.

Nie wiem jak wy, ale ja jestem po prostu oczarowana wyglądem tego maleństwa ♥


Tajemnicze opakowanie skrywa w sobie mięciutką opaskę na oczy do spania (nie wiem, czy ma to jakąś fachową nazwę). 


Reszta wspaniałości :)


Co my tu mamy?:
* Solid Perfume 15g (perfumy w sztyfcie) - pachną bardzo specyficznie, ziołowo, ale mi się całkiem podoba
* Massage Bar 80g (kostka do masażu) - nigdy żadnej nie miałam, więc wypróbuję z ogromną przyjemnością
* Lip Scrub Candy Floss 30g (peeling do ust o zapachu gumy balonowej) - jak to pachnie ♥
* 3 woski do kominka 15g/szt. (będę musiała się w takowy zaopatrzyć): Hallo Spring, Berry Bliss, Carnation
* Body Butter Fluffy Cloud 25ml (masło do ciała o zapachu arbuza) - nie jest zawartością pudełka, ale dostałam je, ponieważ złożyłam zamówienie w określonym czasie (między innymi dlatego warto być na bieżąco z Facebookiem :D)

Co myślicie o tym pudełeczku? Miałyście coś z Full Mellow? Jeśli nie, to serdecznie zachęcam do zapoznania się z asortymentem strony, jeśli lubicie naturalne produkty :)

Miłego dnia, 
Yuki

środa, 23 lipca 2014

Dermedic Hydrain 3 Hialuro serum nawadniające - ideał?



 Cena:  Około 40-50zł
 Pojemność:  30ml
 Dostępność:  SuperPharm, Hebe (w niektórych aptekach pewnie też je znajdziecie).
 Zapach:  Świeży, nienachalny, nieco ogórkowy.
 Konsystencja:  Wodnista (coś na styl mleczka).

 

 Opakowanie:  Szklana buteleczka z pipetką.


 Moja opinia:
Może zacznę od tego, iż serum Dermedic było moim pierwszym, więc nie mam żadnego porównania z innymi. Aczkolwiek tego typu kosmetyk tak bardzo mi się spodobał, że już zaopatrzyłam się w kolejne (GoCranberry), a gdy nadejdzie jesień z pewnością zacznę używać popularne serum rozjaśniające It's Skin Power 10 Formula VC Effector.
Istotną informacją jest to, że posiadam cerę tłustą, czyli skłonną do zapychania się i wyprysków. Na całe szczęście powyższe serum nie spowodowało u mnie żadnego z wymienionych wcześniej problemów. Bardzo podoba mi się leciutka formuła produktu, przez co błyskawicznie wsiąka on w skórę, ale pozostawia po sobie lekki błysk. Mimo to, czasem zdarzyło mi się zaaplikować serum pod makijaż i byłam niesamowicie zadowolona z efektu. Makijaż nie spływał, a dzięki temu, że skóra była nawilżona, ładnie prezentował się przez długie godziny. Kosmetyk koi wszelakie podrażnienia, a po kilku dniach stosowania go zauważyłam wyraźne polepszenie się stanu mojej cery - mam na myśli to, że stała się ona bardziej miękka oraz sprawiała wrażenie odżywionej i nawodnionej. Nie mam już problemu z suchymi skórkami, które od czasu do czasu się u mnie pojawiały. Niestety w moim przypadku serum okazało się dość niewydajne i przy regularnym, codziennym stosowaniu (wieczorem, ale jak wspomniałam wcześniej, kilka razy zdarzyło mi się użyć go przed wyjściem z domu) zaskakująco szybko ubywało mi z buteleczki. Dziś mija około 6 tygodni odkąd je mam, a pozostało mi go dosłownie na 2-3 aplikacje. Poza tym pod koniec nieco ciężko je wydobyć z opakowania. 
Podsumowując, jestem szalenie zadowolona z tego produktu i serdecznie go wam polecam! Sądzę jednak, że jego cena jest trochę wygórowana, więc warto polować na częste promocje.  

 Skład: 

Używałyście tego kosmetyku? Co o nim sądzicie? :)

Miłego dnia, 
Yuki

poniedziałek, 21 lipca 2014

Revlon 390 Iconic - grafitowy klasyk.


Może to nie jest zbyt letni kolor, ale pamiętam, że gdy pomalowałam sobie paznokcie tym lakierem to było dość pochmurno i chłodno. Podoba się wam taki "szaraczek"? 

Miłego dnia, 
Yuki

piątek, 18 lipca 2014

Pięknalia - raj dla osób kochających naturalne kosmetyki :) [+ trochę prywaty]

Cześć! 
Byłam wczoraj w Krakowie, aby załatwić parę spraw. Niestety wkraczanie w dorosłe życie nie jest takie różowe jak niektórym może się wydawać. Już teraz zawisło nade mną kilka problemów, które mam nadzieję szybko się rozwiążą, bo wręcz nienawidzę takiej niepewności. Przede wszystkim ja i moja przyjaciółka Agata (pozdrawiam ♥) szukamy co najmniej dwóch dziewczyn chętnych do mieszkania z nami, co wbrew pozorom proste nie jest :( Wiadomo, że im więcej osób, tym taniej i jakoś tak raźniej. Może ktoś jest zainteresowany? ;D Potem trzeba będzie oczywiście znaleźć odpowiednie lokum i dopiero, gdy w 100% załatwimy te dwie kwestie będę w pełni spokojna i odetchnę z ulgą. Jak na razie jest ze mną dość krucho, ale staram się nie załamywać. Jeśli ktoś byłby ciekaw, to niestety nie dostałam się na UJ na upragnioną japonistykę ani drugi kierunek związany z Japonią (nie sądzę, aby był to powód do wstydu, więc otwarcie wam o tym piszę), więc postanowiłam, że koniecznie muszę znaleźć sobie pracę (najlepiej w jakimś sklepie kosmetycznym). Jestem ogromnie zdeterminowana i mam nadzieję, że odniosę sukces w moim małym założeniu. W związku z tym, że nie chcę rezygnować z japońskiego, myślę nad zapisaniem się na kurs językowy. Ale wszystko po kolei, mieszkanie jest w tej chwili najważniejsze! 

Przejdźmy teraz do spraw przyjemniejszych, bo kosmetycznych :) Jakiś czas temu (dzięki Klaudii) trafiłam na stronę internetową pewnego sklepu - Pięknalia. Właścicielka akurat organizowała rozdanie, więc postanowiłam wziąć udział i szczęście się do mnie uśmiechnęło. Musiałam odebrać nagrodę osobiście, co absolutnie mi nie przeszkadzało. Pięknalia znajduje się na ul. Meiselsa 22 w Krakowie. Kawałek od rynku, ale spokojnie można się przejść. Z racji tego, iż byłam w tamtych stronach pierwszy raz, to troszkę się naszukałam, ale było warto! Wnętrze sklepu jest po prostu piękne, niesamowicie klimatyczne i przytulne. Szkoda, że nie zrobiłam zdjęć, ale niestety troszkę mi się spieszyło (dlatego też nie poczyniłam większych zakupów :(). Pani Ulryka, która jest bodajże właścicielką (nie jestem pewna, ale na pewno się dowiem) okazała się przemiłą osobą i ogromnie się cieszę, że się poznałyśmy. Na pewno będę często zaglądać do Pięknalii, bo po prostu ten sklep dosłownie mnie oczarował.
Wspomnę może jeszcze o markach, jakie możecie tam znaleźć. Są to między innymi produkty: Himalaya Herbals, Khadi, Alepia, Bomb Cosmetics, The Secret Soap Store, Organix Cosmetix, Go Cranberry i wiele innych! Jak wspomniałam w tytule - istny raj dla osób kochających naturalne kosmetyki :) Jestem pod wrażeniem i zachęcam do odwiedzenia Pięknalii, na pewno znajdziecie coś dla siebie.

Nagroda była zapakowana w cudowne, pachnące pudełko wypełnione płatkami kwiatów (prawdopodobnie róż) i kolorowym siankiem. Rozkosz dla oczu.


W środku znalazłam:
- Go Cranberry inteligentnie nawilżający krem do twarzy na dzień  
- Sylveco rumiankowy żel do mycia twarzy  
- Himalaya Herbals krem do stóp z kozieradką i kurkumą 
- Natura Siberica szampon neutralny do wrażliwej skóry głowy 


Same wspaniałości :) Od dawna chciałam wypróbować inteligentnie nawilżający krem Go Cranberry, mam nadzieję, że się u mnie sprawdzi. Ogromnie się cieszę również z pozostałych kosmetyków. Przy okazji dokupiłam serum Go Cranberry za 37,50zł, a Carmex dorwałam w jakimś Rossmannie (na Czarnowiejskiej) za 9,99zł.


Troszkę się wam wyżaliłam, pochwaliłam i podzieliłam przemyśleniami. Mam nadzieję, że chociaż nie zanudziłam! ;)

Miłego dnia, 
Yuki

środa, 16 lipca 2014

Clarena Exclusive Cream – luksus na co dzień :)


Dlaczego używasz kosmetyków przeznaczonych do masowego odbiorcy? Uwolnij swoje wewnętrzne piękno. Pozwól nam zaprojektować krem stworzony specjalnie dla Ciebie. Doceń swoją wyjątkowość, każdego dnia.

Każda kobieta, której nie jest obojętny zdrowy i promienny wygląd skóry, zdaje sobie sprawę jak ważna jest jej pielęgnacja. Skóra każdej z nas jest wyjątkowa, tak jak unikatowy jest jej kod genetyczny. Twoja skóra – tak jak Ty – również jest jedyna w swoim rodzaju, z tego powodu odpowiedni dobór kremu to fundament na drodze do uzyskania jej pięknego i zdrowego wyglądu.
Niezwykle ciężko znaleźć jest osobę, która w pełni zadowolona jest ze stanu swojej skóry. Nawet jeżeli wydaje nam się, że wystarczająco dużo czasu poświęcamy na pielęgnację cery, czasami może to jednak nie przynosić wymiernych rezultatów. Systematyczność nakładania kremów to nie wszystko. Jedynie profesjonalna diagnostyka skóry daje możliwość poznania jej potrzeb pielęgnacyjnych. Skóra dojrzała nie jest równa skórze dojrzałej, czy skóra tłusta skórze tłustej. Z tego powodu prawdopodobieństwo znalezienia swojego sobowtóra skórnego jest praktycznie ograniczone do minimum. Z pozoru prosty wybór kremu, w dzisiejszych czasach może stać się nie lada wyzwaniem. Rynek kosmetyczny wypełniony jest po brzegi najrozmaitszymi rodzajami produktów, różniących się od siebie jedynie etykietą. Decyzja dotycząca doboru kremu jeszcze nigdy nie była taka prosta. Koniec z czasochłonnymi przechadzkami pomiędzy regałami drogerii!


Filozofią Clarena jest podejście i zrozumienie indywidualnych potrzeb człowieka. Opierając się na kompetencjach i wieloletnim doświadczeniu, w pełni świadomości wiedząc jak ważny jest dobór kremu, firma stworzyła możliwość zaprojektowania kremu jedynego w swoim rodzaju – specjalnie dla Ciebie i tylko dla Ciebie.

Clarena pozwala wpleść odrobinę luksusu do codziennego życia. Luksusu, który nigdy do tej pory nie był tak blisko. Zainteresowana? Dzięki nowemu produktowi Clarena Exclusive Cream, profesjonalna karda naukowców i kosmetologów jest dostępna dla Ciebie. Przygoda tworzenia zjawiskowego kremu rozpoczyna się od pobytu w centrum kosmetycznym marki. Podczas profesjonalnej diagnozy skóry, naukowcy opracują jedyną i niepowtarzalną recepturę kremu, która będzie przystosowana specjalnie dla Twoich potrzeb i upodobań. Clarena wie jak istotnym elementem życia jest zmysł zapachu, z tego powodu wybór aromatu kremu należy do Ciebie. Firma dokłada wszelkich starań aby proces tworzenia kremu odbywał się w sposób szczególny, ponieważ finalnego produktu nie traktujemy jako oznakę statusu, a inwestycję w Twoje zdrowie i urodę.
 

Jeśli kochasz piękno, stosuj krem, którego formuła zostanie spersonalizowana tylko dla Ciebie.                                                                               

Więcej na: www.exclusive.clarena.pl

Znacie kosmetyki Clarena? Co myślicie o tej akcji? :)

Miłego dnia, 
Yuki