piątek, 30 maja 2014

Ogromne denko majowe ;)

Cześć :)
Wczoraj postanowiłam zrobić zdjęcia produktom, które udało mi się zużyć w jeszcze trwającym miesiącu i okazało się, że tym razem jest ich naprawdę dużo! Zapraszam do lektury :D


 Cleanic Professional nawilżane chusteczki do peelingu  

 Ol'Vita olej sezamowy 
Używam do demakijażu twarzy, sprawdza się świetnie!

 Fitomed glinka biała  
[recenzja] 

 The Face Shop Black Head Clay Nose Pack  
 [recenzja]

 TonyMoly Tomatox Magic Massage Pack   
[recenzja]

 BeBeauty płyn micelarny 
Ulubiony!

 Garnier Essentials dwufazowy płyn do demakijażu oczu 
Jak dla mnie najlepszy :)

 The Face Shop Herb Day 365 Cleansing Foam (acerola)  


 Biovax intensywnie regenerująca maska kreatyna + jedwab 
Maska naprawdę rewelacyjnie odżywiała i wygładzała włosy. Jednak nie nadaje się do częstego stosowania, ponieważ za bardzo obciążyłaby moje kosmyki. Raz na jakiś czas spisuje się świetnie.

 Schwarzkopf Gliss Kur Oil Nutritive dwufazowa odżywka do włosów 
Aplikowałam ją praktycznie codziennie na końcówki i muszę przyznać, że byłam z niej bardzo zadowolona. Ładnie pachniała, nabłyszczała i wygładzała włosy oraz sprawiała, że się nie puszyły.

 Alterra szampon do włosów - granat i aloes 
Uwielbiam te szampony i myślę, że znów będę je regularnie kupować.



 Alterra krem do ciała - bio granat i bio masło shea 
Znalazł się ostatnio w moich ulubieńcach. Ma lekką konsystencję, szybko i całkowicie się wchłania, więc jest idealny na cieplejsze dni. Do tego przyjemnie pachnie i ma dość przyjazny skład.

 Farmona Magic SPA lawendowe ukojenie - peeling cukrowy do ciała   

 Isana kremowy żel do mycia ciała - ekstrakty z pereł 
Żel miał zniewalający zapach! Moim zdaniem nieco męski, ale uwielbiam takie. Zdecydowanie kupię go ponownie.

 Garnier ochronny krem do rąk 
Dobry krem. Błyskawicznie się wchłaniał i nieźle nawilżał dłonie.


 L'oreal Miss Manga Mascara  

 Bebe pomadka ochronna klasyczna 
 Świetna pomadka o obłędnym zapachu <3 Niestety szybko mi się skończyła.

 Olejek herbaciany 
Niezastąpiony przy walce z wypryskami!

Jak widać wyżej, w tym miesiącu dosłownie "pożerałam" kosmetyki ;D Ale cieszę się, bo teraz mogę wypróbować inne wspaniałości.

Jak wasze denka? :)

Pozdrawiam, 
Yuki  

37 komentarzy:

  1. Jak do tej pory z Twojego denka używałam tylko biedronkowego micelka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry produkt w przystępnej cenie - nie dziwię się, że go lubisz :)

      Usuń
  2. opakowanie pomidor jest swietne a patrzac na recenzję wnętrze też niezłe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Azjatyckie opakowania są najładniejsze ze wszystkich, jakie do tej pory widziałam <3 Ich jakość również jest rewelacyjna i za to je uwielbiam :)

      Usuń
  3. Spore to Twoje denko, a ja nie miałam żadnego z tych produktów, wstyd! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może się na jakiś skusisz? Większość z nich spisywała się rewelacyjnie ;)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Tak wyszło, ale to dobrze. Cieszę się że aż tyle udało mi się zużyć :)

      Usuń
  5. szampony z Alterry również uwielbiam,szczególnie ten z papają i granatem,szkoda tylko ,ze ich pojemność jest taka mała. co do olejku herbacianego jak go stosujesz,juz wiele razy słyszałam o jego leczniczych właściwościach,jak dotąd dodawałam go do maseczek ,ale samego nei stosowałam. Tak swoją droga chciałam zapytać o glinki,chodzi mi konkretnie o efekty nie wiem po prstu czy tylko u mnie tak jest,że po samym nałożeniu skóra jest jasniejsza,ogółem lepiej sie prezentuje pory są mniejsze,a wągry na nosie mniej widoczne,ale efekt ten nie utrzymuje sie mimo regularnego stosowania,szczególnie zależało mi na mniejszych porach. Nie wiem czy sa produkty które mają na celu przedłużyć ten efekt, Mam przez to mieszane uczucia. A tak wgl. zdecydowałaś sie juz na konkretne mydełko do twarzy? Ja mimo dość sceptycxznego podejścia zastanawiam sie nad aleppo w jednej mydlarni mają spory wybor jesli chodzi o procent zawartego w nim oleju laurowego,co miałoby na moje oko większy sens.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupiłam dziś mydło aleppo z 50 % oleju laurowego i 50% oliwy z oliwek

      Usuń
    2. Pojemność mała, ale cena również nie jest wysoka. Poza tym te szampony są ciągle w promocji ;) Olejek herbaciany nakładam punktowo na wypryski, jakoś nigdy nie stosowałam go inaczej. U mnie glinki też nie dają długotrwałych efektów, jeśli chodzi o zwężenie porów, czy rozjaśnienie cery. Nie mam pojęcia, co mogłoby ci pomóc :( Chyba na razie nie kupię czarnego mydła, ponieważ mam zamiar skusić się na żel tymiankowy z Sylveco. Jestem ogromnie ciekawa tego produktu.
      Jednak aleppo :) Koniecznie daj znać, jak będzie się spisywać.

      Usuń
    3. Kilka miesięcy temu na promocji kupiłam kilkanaście butelek ,kasjerka miała minę jakby ducha zobaczyła ;p Stosuję na zmianę z nawilżającym szamponem;p
      Musze spróbować twojego sposobu na olejek bo mam go w domu i oprócz dodatku do maseczek i inhalacji stoi i się kurzy. Współpraca z glinką marokańską była/jest miłym doświadczeniem ,spodziewałam się stałych przynajmniej do nastepnej aplikacji efektów,ale takich nie ma. wydałam na nią małe pieniądze i jak dotąd starczyła na jakieś 8 razy i jeszcze jej trochę mam. Chodzi mi przede wszystkim o zweżenie porów i mniejszą widoczność zaskórników więc nie wiem czy na razie nasza współpraca nie zostanie przerwana.. z drugiej strony ogółem stan mojej cery jest całkiem dobry, od kiedy jej uzywam więc może działa w ten sposób na moją skórę swoją drogą a propo zaskórników/porów taa poruszam tę kwestię często czytałam o peelingu enzymatycznym na e-natualne bodajże skład podobny jak ten z organiqe (miałam próbkę i no cóż starczyła na 1 raz,efektów żadnych,a pełnowymiarowe opakowanie to koszt 70zł ;/) mysle,że warto spróbować. Sporo czytam o produtkach które mają rzeczywiste działanie,a nie tylko w ulotce/opisie również wśród azjatyckich natknęłam się nad serią produktów tony moly egg (nie pamietam pełnej nazwy,ale chodzi o te serię w opakowaniach w kształcie jejek) ,jakbyś miała coś do polecenia to chętnie spróbuje ;)
      A co do aleppo ,zastanwiam się czy lato to odpowoednia pora by o używać.

      Usuń
    4. Ech, na rozszerzone pory i wągry chyba nie ma w 100% skutecznej metody. Jeśli te peelingi mają podobne składy to osobiście bym zaryzykowała i spróbowała tego z e-naturalne. Gdzieś słyszałam, że na efekty takiego peelingu trzeba troszkę poczekać. Jednak ja ich nie używam, bo dla mnie są po prostu za delikatne, a mam skórę tłustą, więc potrzebuję nieco silniejszych produktów. Poza tym jakoś za nimi nie przepadam. Znam serię Egg, ale nie miałam sposobności nic z niej używać, choć swego czasu bardzo mnie kusiła. Na wągry mogę ci polecić tę piankę azjatycką, którą pokazywałam w ulubieńcach maja - naprawdę działa! Przynajmniej na mnie :) Nie miałam aleppo, więc nie ma pojęcia jakie pory roku są odpowiednie na ich użytkowanie.

      Usuń
    5. Choć producenci obiecują niebiańskie właściwości swoich produktów,w rzeczywistości dochodzi się właśnie do takich rozważań. Ostatnio dochodzę przede wszystkich do takich,ze jeśli znajdzie się coś mniej lub bd skutecznego mankamentem nie jest nawet sama dostępność czy cena tegoż specyfiku ,ale utrzymanie tego efektu. Ostatnio czytałam sporo wpisów o takiej poważniejszej walki mam na myśli kilkuetapowej. właśnie tą seria jajeczną czy tez różnymi plastrami itd. I właśnie takim pytaniem stawianym praktycznie w każdym tego typu wpisie jest właśnie to czym/jak to utrzymać. sporo czytałam o efektach tego peelingu i zdecydowałam się go zakupić, u mnie mechaniczne odpadają niestety. A z enzymatycznych drogeryjnych miałam i mam dermike s serii pure,zapłaciłam prawie 30zł za 70ml i to totalne porażka kompletnie nic nie robi,a myślę,że po kilku miesiącach mam prawo coś o nim powiedzieć. Kusi mnie wciąż ten żelo peeling ze skin79 ale cały czas jest niedostępny na str na której się zaopatrz am w mniejszym bądź większym stopniu. Teraz zrobiłam dosć spore zakupy internetowe,więc w tym miesiacu odpadaja kolejne,zadradze tyle ,że czerwcowy haul zapowiada się bardzo fajnie ;] Chyba troche przesadziłam z tym co zrobic by oby mi te mydełko nei zaszkodziło. Tak naprawdę najbardziej zaważyło na jego kupnie rozmowa z osoba która naprawdę wie o czym mówi w jednej ze stacjonarnych mydlarni. Która nie tyle,że mnie nie wiadomo w czym zapewniła,ale uświadomiła pewne kwestie np.jak w organiqe babka była na aleppo ,skóra tłusta duże prawdopodobieństwo,ze to nie wypali. Natomiast ta wytłumaczyła/przedstawiła jak to rzeczywiście się ma w praktyce,że dużo zależy od zawartości oleju laurowego (większe stężenie niz oliwy z oliwek przy skórze tłustej/trądzikowej itd). Stwierdziłam,że gdy tylko stan mojej cery się zmieni na negatywny zacznę go używac nie wazne czy to będzie lat/wiosna czy jesień XD A jeśli mogę spytać czemu odpuściłam mydło savor noir?

      Usuń
    6. Utrzymanie efektu faktycznie jest bardzo istotną sprawą, niestety często trudno to zrealizować. Nic nie trwa wiecznie, szczególnie jeśli chodzi o skórę, która ciągle się zmienia. Czekam niecierpliwie na twój czerwcowy haul :) Chętnie zobaczę, co kupiłaś. Trafienie na kompetentną osobę w sklepach często graniczy z cudem ;p Już wolę sama sobie pomóc w doborze kosmetyku niż pytać o to panią ekspedientkę. Ale wiadomo - czasem nie mam innego wyjścia jak zasięgnąć porady pracownika. Bardzo mi się podoba obsługa w MACu. W Douglasie też trafiłam na bardzo miłą panią, która z wielkim zaangażowaniem opowiadała mi o Clinique. Aż chce się tam wracać ;) Natomiast ilekroć jestem w Sephorze, to zdumiewa mnie niewiedza pracujących tam dziewczyn... Muszę zapamiętać tę radę odnośnie zawartości oleju laurowego. Na pewno mi się przyda w przyszłości. Nie odpuściłam, ale planuję spore zamówienie na mintishop, a ostatnio dodali do swojej oferty produkty Sylveco. Zawsze kusił mnie ich żel do mycia twarzy, więc stwierdziłam, że skoro już zamawiam, to go wrzucę do koszyka. Czarne mydełko kupię po prostu kiedy indziej, bo nadal jestem nim zainteresowana :)

      Usuń
    7. Poszukuję zarówno produktów ci i metod, wszystko w swoim czasie. To taki plusi minus,że cera się zmienia,z jednej strony kiedy myślimy ' O! Mam sposób na to czy na tamto" po czym skóra pokazuje nam,ze wcale nie dzięki czemu pielęgnacja nie jest nudna ;] A satysfakcja i radość jak płynie z 'odkrycia' produktu czy składniku który toleruje jest nie okiełznana ;] Ja nie mogę doczekać się paczek ;] To prawda, nie douczone panie pracujące szczególnie w Douglasie i Sephorze,u mnie to samo. Ledwo wiedzą co mają na przysłowiowych półkach. Rady z ich strony kręcą się wokół zer w cenach produktów do tego usilnie próbują wcisnąć cokolwiek. I choć zarówno Douglas i Sephora ma wiele marek które nie są dostępne stacjonarnie nigdzie indziej,tak wiele naprawdę wiele razy gdy czegoś szukałam i w tamtym momęcie cena nawet nie była tak istotna,oni po prostu tego nie mieli np. ostatnio pędzelka do nakładania eyelinera żelowego (ten z mabeylinne zapadł się pod ziemię na dobre). Moim zdaniem to każda drogeria jeśli zaopatruje się w pędzle powinna je mieć. Będąc szczera nie byłam jeszcze w MACu ale nie raz zastanawiałam się co by tam kupić, widziałam u cb kilka ich produktów,co twoim zdaniem zasługuje na kupno ? Co do oleju laurowego mówi się ,że im większe problemy skórne poziom zaawansowania czy trądziku/łojotoku to powinna być większa zawartość procentowa oleju laurowego ,choć to taka luźna jak na moje oko zasada. Bo gdy powiedziałam pracującej tam pani,jaką mam skórę była zdumiona,bo od kilkunastu tygodni wygląda bardzo dobrze i trądzik się nie ujawnia,że tak powiem. Po opisie doradziła mi 50% ale w kontekście skłonności do zapychania a nie zaawansowanego trądziku. Słyszałam o tej marce,wiele blogowiczek recenzowało ich brzozowy krem o żelu do twarzy nie słyszałam,ale przysłowiowo wygóglowałam go i zapowiada się naprawdę fajnie,daj znać jak sie sprawuje jak go już zakupisz;) Jak to mówią 'to nie zając,więc nie ucieknie,kto wie może trafisz na jakąś fajną promocję?

      Usuń
    8. No tak, raz na jakiś czas warto coś zmienić w pielęgnacji lub wprowadzić całkiem nowy produkt :D Cóż, chyba nigdy nie zapomnę zdumionej twarzy dziewczyny pracującej w Sephorze, podczas gdy zapytałam, czy mają paletę UD Naked ;p Najlepsze jest to, że poszła zapytać koleżanki "co to jest", a tamta też nie wiedziała... Ręce mi wtedy opadły do samej ziemi. Jeśli chodzi o MAC, to wprost kocham puder Mineralize Skinfinish oraz korektor Pro Longwear (ich recenzja pojawi się u mnie wkrótce - wiem, że piszę to już od dłuższego czasu, ale po prostu mam mnóstwo postów do napisania i coś musi poczekać). Szminki również mają świetne. Co prawda mam tylko jedną, ale ubóstwiam ją. Niestety są okropnie drogie i szkoda mi na nie (pierwszą dostałam). Żel też jest dość popularny, ale faktycznie lekki krem brzozowy jest chyba hitem tej firmy. Pewnie, że dam znać jak się spisują :D

      Usuń
    9. Ha ha ha, niezapomniana chwila jak to potencjalnie 'miłe' panie z douglasa przedstawiają poziom swojego wykształcenia ;] Czekam na recenzję MAC-owych dzieci ;) Oraz na sylveco ;] Ja tego kremiki przetestować nie mogę,alergia. A tak a'propo kremów tak z innej bajki,zastanawiałam się czy są zimowe kremy po których twarz się nie błyszczy,albo tak pod make up?

      Usuń
    10. Pewnie jakieś są, ale niestety nie mogę ci żadnego polecić z własnego doświadczenia, ponieważ nigdy nie używałam stricte "zimowych" kremów.

      Usuń
    11. miałam na myśli zimowe-czyli wystarczająco nawilżające na tę porę roku,nie tych z naklejką 'na zimę' ;p

      Usuń
    12. Wybacz, źle zrozumiałam. Cóż, ja mam skórę tłustą, która natłuszcza się sama przez cały rok i dlatego też nie potrzebuję jakichś treściwych specyfików (wolę kremy o lekkiej konsystencji). Raz na jakiś czas jednak kaprysi i staje się naprawdę sucha, ale dosłownie na parę dni. Wtedy ratuję się częstymi peelingami i lekkim kremem Alantan Dermoline.

      Usuń
  6. Ja w tym miesiącu dzięki promocji biedronkowej dopiero odkrywam Biovaxy :) Najbardziej przypadła mi do gustu ta z aloesem, co ma brazowe i zielone napisy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tej właśnie jeszcze nie używałam, ale dziś idę do Hebe po jedną, bo są na promocji. Może wybiorę właśnie tę z aloesem :D

      Usuń
  7. Mam tę odżywkę Gliss Kur i muszę przyznać, że u mnie nie wiele pomogła, żeby nie powiedzieć wcale. c:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno nie daje długotrwałych efektów, ale do codziennego użytkowania jest w sam raz ;)

      Usuń
  8. Co ten pomidorek robi na zdjęciu? :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten pomidorek to dość sławna koreańska maska do twarzy TonyMoly Tomatox Magic Massage Pack :)

      Usuń
  9. wooow ale poszalałaś!
    chciałabym tyle żużyć ;P

    dodaję do obserwowanych;) będę zaglądać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak to robię, ale przeważnie mam bardzo dużo pustych opakowań na koniec miesiąca :p
      Dziękuję, bardzo mi miło <3

      Usuń
  10. Szał normalnie;) Jedynie szampony alterry używałam i micel z Biedry... A no i mam glinkę na pory z The face Shop, ale nie jestem z niej zadowolona..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie miałam tej maski, ale chyba kiedyś zastanawiałam się nad kupnem... Dobrze, że jej jednak nie wzięłam, tania nie jest ;)

      Usuń
  11. Sporawe denko ;D Z twoich zużyc miałam słynny micel z BeBeauty niestety u mnie się nie sprawdzał ...;/

    OdpowiedzUsuń
  12. ten szampon z Alterry lubię :) a i maskę z tej serii też :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne są. Ja ogólnie bardzo lubię produkty Alterry :)

      Usuń