Dziś postanowiłam wam co nie co napisać o (ostatnimi czasy dość sławnych za sprawą Biedronki) plastrach oczyszczających nos z olejkiem herbacianym Botanical Choice. Mam nadzieję, że was nimi zainteresuję :)
Moje wcześniejsze doświadczenia z plastrami na nos nie były zbyt pozytywne. Dwa podejścia - dwa niewypały. Z tego względu okropnie się do nich zniechęciłam i ostatecznie pozostałam wierna mojej ulubionej masce na wągry z The Face Shop [recenzja]. Jednak niedawno, skuszona promocją w Hebe, postanowiłam dać im jeszcze jedną szansę. Naczytałam się naprawdę multum pozytywnych opinii na ich temat, więc stwierdziłam "czemu nie?". Poza tym kosztowały niecałą dyszkę ;)
W opakowaniu mamy 6 osobno zapakowanych plastrów. Pachną intensywnie mentolowo.
Sposób użycia:
Skład:
Efekt:
(przed/po)
Coś dla odważnych ;)
Jak widać - zadziałały i to bardzo dobrze. Podczas noszenia odczuwałam lekkie pieczenie, ale nie był to ból nie do wytrzymania. Zaobserwowałam też lekkie zaczerwienienie po zdjęciu plastra, które jednak szybko minęło. Ogółem jestem szczerze zadowolona i z przyjemnością wykorzystam pozostałe sztuki :)
Miałyście z nimi do czynienia? Sprawdziły się, czy jednak nie? Piszcie! :)
Pozdrawiam,
Yuki ♥
No efekt niezły. Zakupiłabym je swojemu facetowi, ale czasami mam wrażenie, że dla niego lekkie pieczenie mogłoby być zabójcze ;D
OdpowiedzUsuńHaha. Fakt, podobno faceci są mniej odporni na ból ;)
UsuńMuszę też Mojemu polecić te plastry, bo ma spory problem z tymi wągrami na nosie :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, u mnie się sprawdziły :)
UsuńFajne one! Muszę sobie kupić :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam :))
UsuńTeraz żałuję, że nie kupiłam ich w Biedronce kiedy miałam okazję. Podobno są jeszcze dostępne w Hebe, więc przy najbliższej okazji dorzucę je do zakupów.
OdpowiedzUsuńTeż trochę żałuję, bo w Biedronce były znacznie tańsze. Jednak, gdy w końcu się na nie zdecydowałam, to nie zastałam ani jednego opakowania... Cieszę się, że udało mi się je dorwać na promocji w Hebe ;)
UsuńNie kupiłam, bo widziałam skrajne opinie, w końcu zrezygnowałam, nie wiedziałam czy u mnie zadziałają. ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie spotkałam się z negatywną opinią na ich temat, a efekty, które widziałam w sieci, skłoniły mnie do zakupu. Moim zdaniem warto zaryzykować. Też byłam sceptycznie nastawiona do plastrów na nos, jednak te okazały się strzałem w dziesiątkę :)
UsuńKurde ja te plastry jakoś przegapiłam :)
OdpowiedzUsuńSą w stałym asortymencie Hebe, także nic straconego ;)
UsuńKupiłam podobne kolagenowe pod oczy też chcę je wypróbować a na nos trzeba będzie zainwestować. :) Choć można też zrobić samemu z żelatyny i będzie to samo. ^^
OdpowiedzUsuńhttp://dorota-nevergiveup.blogspot.com/
Też mam ich płatki kolagenowe pod oczy :) Nie próbowałam tych z żelatyny, ale jakoś nie chce mi się bawić w przyrządzanie ich... w tym przypadku wolę gotowe rozwiązania ;p
Usuńuuuuh.. nice product!your blog is very lovely and interesting. im glad if you visit my blog, too<3
OdpowiedzUsuńxx
beauthi.blogspot.com
Thank you so much ^^ I will visit your blog with my great pleasure :)
Usuńoo dobre, tyle wycisnęły niedobrego ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze, to nie spodziewałam się, że aż tak dobrze się spiszą ;)
Usuń