wtorek, 11 marca 2014

Purederm Botanical Choice Tea Tree Nose Pure Strips - oczyszczające plastry na nos :)

Hej! :)
Dziś postanowiłam wam co nie co napisać o (ostatnimi czasy dość sławnych za sprawą Biedronki) plastrach oczyszczających nos z olejkiem herbacianym Botanical Choice. Mam nadzieję, że was nimi zainteresuję :)


Moje wcześniejsze doświadczenia z plastrami na nos nie były zbyt pozytywne. Dwa podejścia - dwa niewypały. Z tego względu okropnie się do nich zniechęciłam i ostatecznie pozostałam wierna mojej ulubionej masce na wągry z The Face Shop [recenzja]. Jednak niedawno, skuszona promocją w Hebe, postanowiłam dać im jeszcze jedną szansę. Naczytałam się naprawdę multum pozytywnych opinii na ich temat, więc stwierdziłam "czemu nie?". Poza tym kosztowały niecałą dyszkę ;)

W opakowaniu mamy 6 osobno zapakowanych plastrów. Pachną intensywnie mentolowo.
 

Sposób użycia:
 

Skład: 
 

Efekt:
(przed/po)

Coś dla odważnych ;)

Jak widać - zadziałały i to bardzo dobrze. Podczas noszenia odczuwałam lekkie pieczenie, ale nie był to ból nie do wytrzymania. Zaobserwowałam też lekkie zaczerwienienie po zdjęciu plastra, które jednak szybko minęło. Ogółem jestem szczerze zadowolona i z przyjemnością wykorzystam pozostałe sztuki :)

Miałyście z nimi do czynienia? Sprawdziły się, czy jednak nie? Piszcie! :)

Pozdrawiam, 
Yuki

18 komentarzy:

  1. No efekt niezły. Zakupiłabym je swojemu facetowi, ale czasami mam wrażenie, że dla niego lekkie pieczenie mogłoby być zabójcze ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha. Fakt, podobno faceci są mniej odporni na ból ;)

      Usuń
  2. Muszę też Mojemu polecić te plastry, bo ma spory problem z tymi wągrami na nosie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, u mnie się sprawdziły :)

      Usuń
  3. Fajne one! Muszę sobie kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Teraz żałuję, że nie kupiłam ich w Biedronce kiedy miałam okazję. Podobno są jeszcze dostępne w Hebe, więc przy najbliższej okazji dorzucę je do zakupów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też trochę żałuję, bo w Biedronce były znacznie tańsze. Jednak, gdy w końcu się na nie zdecydowałam, to nie zastałam ani jednego opakowania... Cieszę się, że udało mi się je dorwać na promocji w Hebe ;)

      Usuń
  5. Nie kupiłam, bo widziałam skrajne opinie, w końcu zrezygnowałam, nie wiedziałam czy u mnie zadziałają. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie spotkałam się z negatywną opinią na ich temat, a efekty, które widziałam w sieci, skłoniły mnie do zakupu. Moim zdaniem warto zaryzykować. Też byłam sceptycznie nastawiona do plastrów na nos, jednak te okazały się strzałem w dziesiątkę :)

      Usuń
  6. Kurde ja te plastry jakoś przegapiłam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są w stałym asortymencie Hebe, także nic straconego ;)

      Usuń
  7. Kupiłam podobne kolagenowe pod oczy też chcę je wypróbować a na nos trzeba będzie zainwestować. :) Choć można też zrobić samemu z żelatyny i będzie to samo. ^^

    http://dorota-nevergiveup.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam ich płatki kolagenowe pod oczy :) Nie próbowałam tych z żelatyny, ale jakoś nie chce mi się bawić w przyrządzanie ich... w tym przypadku wolę gotowe rozwiązania ;p

      Usuń
  8. uuuuh.. nice product!your blog is very lovely and interesting. im glad if you visit my blog, too<3

    xx
    beauthi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Thank you so much ^^ I will visit your blog with my great pleasure :)

      Usuń
  9. oo dobre, tyle wycisnęły niedobrego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze, to nie spodziewałam się, że aż tak dobrze się spiszą ;)

      Usuń