Jeszcze niedawno studniówka była dla mnie tak odległa... jednak czas leci nieubłaganie i impreza już w tę sobotę! Niby nic, a człowiek nie może się doczekać :D Wszystko już mam: sukienkę, buty, torebkę... i obowiązkowo podwiązkę! Wiem już mniej więcej, co zrobić z włosami i jakim lakierem pomaluję paznokcie (Barry M Pink Princess), jednak nadal nie jestem całkowicie pewna makijażu. Sądzę jednak, że zdecyduję się na delikatne cienie - prawdopodobnie złoto. W takim wydaniu będę wyglądać lekko i zwiewnie, a taki efekt chcę uzyskać. Na pewno pokażę wam zdjęcia ^^
Przejdźmy do recenzji pewnego pachnącego duo, którego ostatnio niesamowicie namiętnie używam ~
Balsam i peeling. Kosmetyki o zupełnie innym przeznaczeniu, jednakże łączy je jedno: magiczny zapach. Jest to woń tak cudowna, niesamowicie słodka i otulająca zmysły, że nie mogę się nadziwić, jak im się udało stworzyć coś tak fenomenalnego. Co ważne - zapach ten nie jest chemiczny oraz bardzo długo utrzymuje się na ciele. Orzechy, karmel i czekolada są naprawdę mocno wyczuwalne. Prawdziwa gratka dla łasuchów :D
Balsam
Od producenta:
Wyjątkowy kosmetyk do pielęgnacji ciała o delikatnej,
aksamitnej konsystencji i kuszącym zapachu został stworzony z myślą o tym, by
rozpieszczać zmysły i ciało. Powstał na bazie orzechów macadamia i karmelu,
dzięki czemu skutecznie pielęgnuje skórę, a do tego obłędnie pachnie,
pozostawiając długotrwały, urzekająco słodki zapach. Regularne stosowanie orzechowego balsamu do ciała daje uczucie wypielęgnowanej, jedwabiście gładkiej
i pachnącej skóry. Bogata receptura delikatnie pieści ciało, doskonale nawilża,
odżywia i regeneruje skórę, przywracając jej aksamitną gładkość i sprężystość,
a wyjątkowo apetyczny, zniewalająco słodki zapach dodaje energii i pobudza do
działania, zapewniając dobry nastrój i uczucie komfortu.
Cena: ok. 15zł
Pojemność: 225ml
Konsystencja: Faktycznie jest bardzo aksamitna i kremowa. Aczkolwiek jak na balsam dość gęsta.
Moja opinia:
Dobry produkt :) Szybko się wchłania oraz nie pozostawia po sobie tłustej bądź lepkiej warstwy. Niestety na drugim miejscu w składzie znajdziemy parafinę, więc nie jestem pewna, czy z czystym sumieniem mogę napisać, iż balsam przyzwoicie nawilża. W każdym razie, skóra przynajmniej wydaje się nawilżona po użyciu tego produktu. Jest gładka i miękka, a mi to wystarcza. Posiadam skórę normalną, więc nie mam za dużych wymagań względem smarowideł do ciała. Sądzę jednak, że dla bardzo suchej skóry balsam może okazać się za lekki. Jest całkiem wydajny. Jedyne, do czego mogę się przyczepić to średnio wygodnie w użytkowaniu opakowanie. Jak dla mnie tubka mogła by być bardziej miękka.
Skład: Aqua (water), Paraffinum liquidum (mineral oil),
Ethylhexyl stearate, Glycerin, Butyrospermum parkii (shea) butter, Cetearyl
alcohol, Glyceryl stearate citrate, Hydrolyzed caesalpinia spinosa gum,
Caesalpinia spinosa gum, Dimethicone, Macadamia ternifolia seed oil, Sodium
acrylate/acryloyldimethyltaurate copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80,
Allantoin, Panthenol, Inulin, Caramel colour e150d, Propylene glycol,
Diazolidinyl urea, Iodopropynyl butylcarbamate, Xanthan gum, Disodium edta,
Parfum (fragrance).
Peeling
Od producenta:
Wyjątkowy kosmetyk o gęstej, kremowej konsystencji i
kuszącym zapachu został stworzony do mycia i pielęgnacji ciała, dla osób, które
dbają o zdrowy wygląd skóry i lubią pozwalać sobie na chwile przyjemności. Specjalnie
opracowana, bogata receptura na bazie orzechów macadamia i karmelu doskonale
wygładza ciało i poprawia koloryt skóry, a peelingujące drobinki i łupinki
orzechów usuwają zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, poprawiając
mikrokrążenie i jędrność skóry. Regularne stosowanie Orzechowego scrubu do
mycia ciała zapewnia uczucie wypielęgnowanej i jedwabiście gładkiej skóry, a
wyjątkowo apetyczny, zniewalająco słodki zapach dodaje energii i pobudza do
działania, wyraźnie poprawiając nastrój.
Cena: ok. 15zł
Pojemność: 225ml
Konsystencja: Gęsta, lekko masełkowata, nie spływa z ciała.
Moja opinia:
Cudowny peeling! Drobinki w nim zawarte są bardzo ostre, więc trzeba z nim uważać i nie masować za mocno skóry, ponieważ możemy ją nieco podrażnić. Nie rozpuszcza się za szybko pod wpływem wody, więc nie musimy się spieszyć z masażem. Posiada świetną konsystencję, dzięki czemu łatwo go rozprowadzić na ciele. Mimo obecności parafiny w składzie, nie pozostawia po sobie tłustej warstewki. Po jego użyciu skóra szybciej absorbuje balsam.
Ubóstwiam obydwa powyższe produkty i serdecznie wam je polecam. Jeśli lubicie takie słodkie zapachy to powinnyście być szalenie zadowolone :)
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥
Przypominam o rozdaniu --> KLIK <-- :)
Możecie się zgłaszać jeszcze tylko do końca tygodnia (do godziny 00:00)!
Nagrody czekają ;)
Ależ Ci zazdroszczę studniówki! :)
OdpowiedzUsuńZapach wydaje się być mega słodki i mega przyjemny, może się skuszę gdy skończy mi się peeling :)
Polecam, ja jestem całkowicie zauroczona tym zapachem ^^
UsuńMi osobiście każdy produkt z tej serii się podoba , jak na cenę są naprawdę dobre i pięknie pachną - aż chce się je zjeść;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
xo xo xo xo xo
Mi nie każdy ich produkt przypadł do gustu, ale zdecydowaną większość zużywałam z przyjemnością :) Moim faworytem jest seria karmel z cynamonem oraz od niedawna muffinkowa ♥
UsuńTeż mam ten zestaw i też go uwielbiam. Szczególnie po ciężkim dniu takie pachnące kosmetyki to czysty relaks:)
OdpowiedzUsuńDokładnie :) Zapach tych produktów niesamowicie poprawia mi humor.
Usuńuwielbiam takie zapachy, a tej serii jeszcze nigdzie nie widziałam! tylko szkoda, że tyle tam tej parafiny...
OdpowiedzUsuńNiestety teraz też nigdzie nie widzę tej serii :( Powyższe produkty zakupiłam w formie zestawu świątecznego w grudniu. W razie czego będę musiała zamawiać z internetu, ech. Farmona upycha parafinę chyba do wszystkich swoich kosmetyków do ciała, a szkoda.
UsuńJa mam ten zestaw, tyle że o zapachu trufli ;3 Wszystko byłoby super, ale mnie balsam nie nawilża w ogóle, a peeling ma za mało drobinek złuszczających i ja w ogóle ich nie czuje... Przynajmniej mogę się cieszyć zapachem i masażem, jednak jako peeling jest w moich oczach słaby. ;) A balsam to myślę, że zależy u kogo nawilża, ja np. mam bardzo suchą skórkę na nogach ;)
OdpowiedzUsuńMiałam peeling truflowy i nie byłam z niego zadowolona. Faktycznie drobinki w nim zawarte były marne, co za tym idzie produkt kompletnie nie spełniał swej funkcji :/ Poza tym zapach średnio mi się podobał. Natomiast zestaw muffinkowy jest genialny :)
UsuńMuszę zużyc balsamy co mam by dokupić jakieś nowe :D Ten wydaje się cudnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńZapewniam, iż pachnie bosko! :D
Usuńpewnie pieknie pachna!:D
OdpowiedzUsuńZapewniam, iż powyższe kosmetyki pachną wręcz obłędnie ;>
UsuńMusi bosko pachnieć....Uwielbiam takie jedzeniowe aromaty w kosmetykach, szczególnie zimą :)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie aromaty przez cały rok ^_^ Nawet w lato używam np. żeli do mycia ciała o bardzo słodkich zapachach.
UsuńAleż apetyczny zestaw, idealny na zimowe ponure dni :)
OdpowiedzUsuńIdealny rozweselacz ^^
UsuńChciałabym mieć ten zestaw :))
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy obecnie dostanie się go stacjonarnie :( Najpewniej zamówić z ich internetowego sklepu.
Usuń