czwartek, 10 października 2013

Nie mogłam się oprzeć...

Gdy tylko ujrzałam tę paletę na blogu Idali, od razu się w niej zakochałam. Pierwsze skojarzenie - Urban Decay Naked, ponieważ tak samo jak ona składa się z fantastycznych neutralnych cieni. 

Nie wahałam się za długo, bo już następnego dnia zamówiłam ją sobie w sklepie internetowym mintishop. Paleta moim zdaniem nie jest droga - kosztuje 31.90zł, a otrzymujemy 6 cieni (2 matowe, 4 satynowe) i róż (dla niektórych może to być różo-rozświetlacz, ponieważ dość mocno połyskuje i jest naprawdę bardzo jasny). Paczka przyszła do mnie po dwóch dniach, z czego byłam nieziemsko zadowolona! 


Z tego, co wiem jest to edycja limitowana, w której skład wchodzą jeszcze dwie inne palety (Smokin Hot oraz Glamour Puss). Jeśli owa ślicznotka urzekła was tak samo jak mnie to nie zastanawiałabym się za długo nad zakupem ;)

Zostałyście skuszone? :D

12 komentarzy:

  1. piękna :) ciekawe czemu nie widziałam jej w angielskich sklepach :?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie wiem... Ale na pewno są w Anglii, bo ostatnio oglądałam filmik dziewczyny właśnie z UK i ona ją pokazywała. Może nie są wszędzie, trzeba poszukać ;)

      Usuń
  2. Coś nowego jak dla mnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakbym nie miała nadmiaru cieni w kosmetyczce to bym się skusiła ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne odcienie, sama zawsze używam podobnych...Swoją drogą, muszę znaleźć jakąś jedną paletkę, która zawiera wszystkie moje ulubione odcienie, żeby mieć wszystko w jednym miejscu...Chyba trzeba będzie się wybrać do Inglota i skomponować ją samej ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie skomponowana i żałuję, że mam kilka innych o podobnej kolorystyce.

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczna jest! Nawet nie wymawiaj takich słów jak "urban decay" i "naked" w jednym zdaniu.. ta paleta marzy mi się od dawna, a jest taka droga ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się ogromnie marzy. Może kiedyś się to ziści ;)

      Usuń