Niedawno kupiłam sobie cień Catrice (11,99zł), który podobnież jest odpowiednikiem Satin Taupe od M.A.C. Czy to prawda? Nie wiem, ale od pierwszego nałożenia na powiekę My First Copperware Party jest moim niekwestionowanym faworytem!
Miękkie wykończenie, z delikatnym połyskiem rozpromienia nie tylko oko, ale dodaje również uroku całej buźce. Bajecznie się rozciera i błyskawicznie nakłada. Idealny na co dzień - solo, bądź z czarną kreską.
Jaki jest aktualnie wasz ulubiony cień do powiek?
Cmok ;*
♥
Nie wiem jak to jest, ale u mnie wszystkie wykupione odpowiedniki MACa. Szkoda, bo chętnie bym zmacała :D
OdpowiedzUsuńdelikatny, bardzo ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńwygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńMam tylko jeden cień tej firmy (C'mon Chameleon! ) i to dlatego, że jest odpowiednikiem MAC Club. Widzę, że Catrice wybiera kolory z górnej półki, ale to fajnie, bo są niejednoznaczne i bardzo ciekawe :)
OdpowiedzUsuńRównież posiadam odcień C'mon Chameleon ^^ W przyszłości może kupię więcej odcieni, bo są naprawdę fantastyczne.
UsuńPiękny, muszę się mu przyjrzeć w poniedziałek.
OdpowiedzUsuńteż mam ten cień :) bardzo go lubię i dość często go używam :)
OdpowiedzUsuń