niedziela, 14 kwietnia 2013

Mini recenzja bestsellerów L'occitane

Żel pod prysznic o zapachu werbeny 59,00zł/250ml
Świeży żel do ciała ceniony zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn. Każde naciśnięcie butelki uwalnia rześki, cytrusowy aromat werbeny L'Occitane. Eteryczne olejki werbeny, pomarańczy, geranium oraz drzewa cytrynowego wygładzają i pielęgnują nawet najbardziej wrażliwą skórę, wypełniając pomieszczenie tym cieszącym się uznaniem aromatem.


Moja opinia: 
Żel przypadł mi do gustu szczególnie pod względem zapachu - energetyzująca woń świeżo wyciśniętego soku z cytryny skutecznie pobudzała mój zaspany organizm. Był dość gęsty, dobrze się pienił. Pozostawiał skórę bardzo miłą w dotyku i nie wysuszał jej. Mimo wielu plusów jednak nie dałabym za niego 6 dyszek, bo w zwykłej drogerii mogę sobie zafundować równie dobry żel za około 10zł.

Krem do rąk z masłem Shea  29,90zł/30ml ; 90,00zł/150ml
Silnie wygładzająca - bestsellerowa - kombinacja Masła Shea (20%) oraz wyciągów z miodu i słodkiego migdała, zmieszanych z lekkimi i wabiącymi aromatami jaśminu. Ten balsam o przyjemnej konsystencji łatwo rozchodzi się po skórze, pomagając w gojeniu i ochronie suchej oraz przesuszonej skóry. Obecność anty-oksydacyjnej witaminy E zapewnia odżywienie.


Moja opinia: 
Wielki zawód. Stosowałam go podczas, gdy moje dłonie były naprawdę mocno wysuszone i niestety owy krem nie poradził sobie z tym problemem. Co prawda 10ml starczyło mi na kilka aplikacji (o ile pamiętam chyba z 6), więc może jakbym używała go dłużej to zauważyłabym jakieś efekty. Jego konsystencja była gęsta, ale szybko się wchłaniał, dłonie powlekał delikatną satynową otoczką. Nawilżenie znikało bezpowrotnie po dosłownie kilkukrotnym umyciu rąk. Po przeczytaniu mnóstwa wychwalających recenzji pokładałam w nim duże nadzieje... 

Nawilżające mydło z masłem Shea 32zł/250g
Oparte w 100% na roślinnej bazie z dodatkiem nawilżającego Masła Shea. Może być stosowane codziennie. Nie wywołuje podrażnień; wskazane dla mężczyzn, kobiet i dzieci. 


Moja opinia: 
Świetne :) Pachnie podobnie do kremu z masłem shea - mlecznie i intensywnie. Używam go do demakijażu twarzy. Sprawdza się rewelacyjnie - usuwa wszystko, nie podrażnia, dobrze się pieni i nie wysusza skóry. 
  
Drogocenny krem na noc 260zł/50ml
Jedwabisty krem odwracający proces wiotczenia skóry, wynikający z upływu czasu. Skóra jest wzmacniana w czasie kluczowego etapu nocnej odbudowy. Dowiedziona skuteczność: Po przebudzeniu skóra jest odbudowana (96%) i zregenerowana (92%), zmarszczki są mniej widoczne (88%). Noc po nocy skóra jest gładsza (82%) i jędrniejsza (78%)*. 
*Czterotygodniowy test konsumencki z udziałem 49 kobiet. 


Moja opinia: 
Bardzo treściwy, bogaty krem o gęstej konsystencji, który naprawdę dobrze nawilża skórę (w jedną noc zniknęły suche miejsca, które spowodowane zostały intensywnym stosowaniem Effaclaru). Niestety okropnie śmierdzi jakimś zielskiem (coś na styl pietruszki), co niesamowicie drażni mój nos i odbiera przyjemność używania. Nie aplikuję go codziennie, bo nie chcę przedobrzyć.
 
Woda perfumowana Pivoine Flora 210zł/50ml
Woda perfumowana Pivoine Flora ujawnia bogactwo zielonej, kwiatowej kompozycji Wody toaletowej eksponując głęboki zapach o wielu twarzach. To połączenie delikatności peonii i zmysłowości magnolii, na tle nut drewna i piżma. Subtelny, kwiatowy eliksir zamknięty niczym skarb w szlachetnym, krągłym flakonie przywołującym na myśl pąk kwiatu.


Moja opinia: 
Choć wolę zapachy słodkie to ten wyjątkowo przypadł mi do gustu. Jest naprawdę przyjemny, delikatnie intrygujący, nie za ciężki, więc odpowiedni na cieplejsze dni. Czytałam na innych blogach, że dziewczyny narzekają na ich kiepską trwałość, a na mnie utrzymują się bez zarzutu (wyczuwam je na sobie przez niemalże cały dzień). Mimo, że je lubię to moich ukochanych CK In2U nie dały rady przebić ;)

Co sądzicie o tych kosmetykach? 

5 komentarzy:

  1. Ja bym nie dała tyle pieniędzy na produkty L'occitane. Szkoda, że ten krem się u ciebie nie sprawdził, bo słyszałam o nim wiele dobrego, o ile się nie mylę to od Niesi

    OdpowiedzUsuń
  2. Opakowanie perfum jest prześliczne :).

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie Pivoine też trzyma się cały dzień

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubisz szalone i kreatywne wyzwania? Twoją pasją jest makijaż lub zdobienie paznokici? Jeśli tak to zapraszam Cię do dołączenia do nowego projektu: CRAZY MAKE-UP CHALLENGE. Uśmiech, szaleństwo i zabawa gwarantowane ;)
    http://keepsmilingmakeupblog.blogspot.com/2013/04/nowy-projekt-doacz-juz-teraz-crazy-make.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam nigdy okazji testować. Mówią do mnie te kosmetyki z lini werbena, ale drogie strasznie :/ Póki co rozsądek zwycięża ;)

    OdpowiedzUsuń