♥ Ulubieńcy lutego ♥

Celia Nude nawilżająca pomadka – błyszczyk 603

Cudownie nawilża usta (nie podkreśla żadnej skórki) i daje przepiękny efekt tafli, za co ją pokochałam. Posiada masełkową, bardzo miękką konsystencję, więc trzeba uważać, żeby się nie złamała. Niestety nie trzyma się zbyt długo. Jest naprawdę warta uwagi, tylko szkoda, że tak trudnodostępna. 

Catrice 410 C'mon Chameleon

Pisałam o nim TU

Essence silky touch blush 10 adorable

Mimo jasnego odcienia, na mojej bladej cerze jest dość mocno widoczny. Dobrze się rozciera, nie tworzy plam, nie znika w ciągu dnia. Niby jest matowy, ale pod światło da się zauważyć dosłownie mikroskopijne drobinki.

Lirene peeling gruboziarnisty

Mocny zdzierak - polubiłam się z nim od pierwszego użycia. Więcej dowiecie się z pełnej recenzji, którą niedługo powinnam opublikować ;)

Alterra mydło pomarańczowe

Myję nim twarz zaraz po demakijażu oczu. Nie sądziłam, że aż tak pozytywnie mnie zaskoczy – pięknie pachnie, delikatnie się pieni, nie wysusza cery oraz przede wszystkim znakomicie oczyszcza skórę. Naprawdę świetne.

Pozdrawiam :)) ♥