Jestem trochę do tyłu, bo większość blogerek/youtubowiczek już wieki temu przedstawiała swoich ulubieńców. Jak to mawiają - lepiej późno niż wcale ;D, także poniżej znajdziecie i moich faworytów zeszłego miesiąca.
Garnier ultra doux siła 5 roślin odżywka do włosów + szampon
Owy duet okazał się świetny dla moich włosów. Szampon oczyszcza, a odżywka pielęgnuje bez obciążania. Poza tym oba produkty super pachną - bardzo świeżo, moim zdaniem dominuje cytryna z domieszką mięty.
Organix coconut milk odżywcze serum wzmacniające
Używam go tylko i wyłącznie na końcówki, ponieważ jest tłuste. Dzięki niemu włosy bardzo ładnie lśnią, są mięciutkie oraz bosko pachną słodkim kokosem (prawie przez cały dzień).
Lirene Dermoprogram selected from
nature intensywny biokrem odżywczo - regenerujący na noc
Bardzo mi pomógł z lekkimi przesuszeniami. Ogółem sądzę, że jest to przyzwoity krem - nie zapycha, skóra jest po nim super miękka i naprawdę nawilżona. Nie byłabym sobą, gdybym i przy tym produkcie nie wspomniała o zapachu, który wprost uwielbiam - wspaniała, delikatna woń miodu (charakterystyczna dla całej serii Selected from nature).
Farmona słodkie cappuccino i tiramisu -
żel peelingujący oraz suflet do ciała [recenzja]
Nivea lip butter vanilla &
macadamia
Świetnie radzi sobie z suchymi ustami, jest niesamowicie gęste i przyjemne w użytkowaniu. Na stówę kupię pozostałe wersje. PS zapach tego masełka jest obłędny ♥
Solone Gel Like Smoody Pencil
Eyeshadow & Eyeliner 06 Red Wine [recenzja]
Maybelline One By One satin black
mascara
Wkrótce postaram się zrobić jego oddzielną recenzję ^.^
Co podbiło wasze serce w grudniu?
Wspomnę jeszcze tylko, że biorę udział w akcji Zainspiruj się gwiazdą (pomysł keepsmilingmakeupblog), więc spodziewajcie się dużo makijaży :p
♥
Mam masełko z Nivea ale karmelowe i jestem nim zachwycona!:)
OdpowiedzUsuńja tak samo:)
UsuńJa jeszcze go nie mam ale słyszałam o niem już tyle dobrego, że chyba się skuszę! :)
UsuńKusi mnie Farmona.;)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję Maybelline :D
OdpowiedzUsuńStrasznie nie lubie tych balsamow sweet Secret sa okropne :/ ale masełka z nivei do ust- rewelacja :)
OdpowiedzUsuńTo masełko do ust już niedługo będzie moje :) Pozdrawiam, Blogging Novi
OdpowiedzUsuńTę farmonę uwielbiam za zapach! :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie krem z Lirene a na masełko Nivei już poluje ;D
OdpowiedzUsuńDaaawno już nie używałam kosmetyków Garniera:)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać makijaży!
Kilka razy przyglądałam się temu serum w HEBE i pewnie któregoś pięknego dnia go kupię ;)
OdpowiedzUsuńserum wydaje sie byc ciekawe.
OdpowiedzUsuńSkąd jest Organix coconut? Mam ochote na tą pomadke z Nivea, dość duo osób ją poleca. Ja mam z farmony masło do ciała cynamonowe- jest cuuudowne. http://small-maybel.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńSerum kupiłam w Hebe i tylko tam jak dotąd je widziałam. Miałam to masełko cynamonowe i też je uwielbiałam :)
UsuńFarmona i masełko do ust ostatnio króluje na większości blogów. Ja mam masło Farmony czekoladowo-pistacjowe i jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńMiałam tylko próbkę masła czekoladowo-pistacjowego i o ile podobał mi się zapach w opakowaniu to na mojej skórze już nie - po wsmarowaniu przeistaczał się w coś zupełnie innego...
Usuńchyba się skusze na to masełko ;)
OdpowiedzUsuńone by one! <3
OdpowiedzUsuńmam ochote na ta odzywke z Garniera, kazdy je zachwala ale niestety nie sa dostepne w anglii :(
OdpowiedzUsuń