Kilka informacji od producenta [źródło]:
Tonik zawiera wyciągi z aloesu i rumianku oraz prowitaminę B5 i
allantoinę. Przeznaczony do codziennej pielęgnacji twarzy, szyi i
dekoltu. Odpowiedni dla każdego rodzaju cery. Nawilża i odświeża skórę,
delikatnie ściąga pory. Przywraca naturalne pH, przez co skóra łatwiej
wchłania zawarte w nim substancje odżywcze. Allantoina oraz ekstrakty
rumianku i aloesu łagodzą podrażnienia. Skóra pielęgnowana tonikiem
staje się gładka, elastyczna, odświeżona i nawilżona.
Sposób użycia:
Zwilżyć płatek kosmetyczny tonikiem i delikatnie rozprowadzić na
czystej skórze twarzy, szyi i dekoltu. Tylko do użytku zewnętrznego.
Moja opinia:
Gdzie kupić?: safira.pl
Cena: 19,90 zł
Pojemność: 150 ml
Zapach: Bardzo mocny, ciężki i duszący, specyficzny i trudny do opisania :p Na pewno nie każdemu przypadnie do gustu.
Opakowanie: Plastikowe, dobrze wykonane, nic się niepotrzebnie nie wylewa, nie ma problemów z aplikacją cieczy na wacik.
Działanie:
* czy nawilża? - nie zauważyłam, ale na pewno nie wysusza
* nie ma po nim uczucia ściągnięcia skóry
* delikatnie odświeża cerę
* nawet wydajny
* nie lepi się i szybko wchłania
* nie lepi się i szybko wchłania
* nie podrażnia, nie uczula
* nietestowany na zwierzętach
* nie jest tani, w dodatku dostępny tylko na stronie producenta
Podsumowując: Nie jest to jakiś cudowny kosmetyk, który koniecznie trzeba mieć. Zapach lekko mnie odpycha, działanie przeciętne. "Szału nie ma" ;)
Skład: Aqua, Glycerin, Chamomilla Recutita Extract, Aloes Barbadiensis Extract, Acetylated Lanolin, Parfum, Hydrogenated Castol, Oil, Dexpanthenol, Allantoin, Ethyl Paraben, Methyl Paraben , Butyl Paraben, Propyl Paraben.
Dziękuję stronie safira.pl za udostępnienie mi produktu
do recenzji. Tym samym zapewniam was, że nie ma to wpływu na moją wypowiedź,
która jest jak najbardziej szczera.
Największy plus jaki w nim widze to "nietestowany na zwierzętach" ;)
OdpowiedzUsuńZa tonikami nie przepadam, moja cera reaguje na nie niemal alergicznie^^
mam kilka kosmetyków Safiry i jestem z nich zadowolona, toniku nie miałam :)
OdpowiedzUsuńLubię Twojego bloga, więc go otagowałam u mnie w najnowyszym wpisie, zapraszam:)
OdpowiedzUsuńwielki plus za nietestowanie na zwierzetach !:)
OdpowiedzUsuńU mnie najbardziej sprawdza się z Ziaji nagietkowy.
OdpowiedzUsuńZapraszam na najnowszy wpis ;D
Już się miałam zachwycać i zobaczyłam koniec składu :(
OdpowiedzUsuńwątpię, że się w niego zaopatrzę ;)
OdpowiedzUsuńA mogła byś nam pokazać wszystkie Twoje zbiory kosmetyczne, albo zbiory lakierów ?
OdpowiedzUsuńJuż kiedyś pokazywałam... raczej wiele się nie zmieniło, poza tym widzicie wszystko na bieżąco, więc chyba nie ma sensu ;)
Usuń