Tym razem pokażę wam czerwoną stylizację. Jestem przygotowana na słowa krytyki, ponieważ chyba jest dość kontrowersyjna... Zależy kto co lubi. W każdym razie ja nie miałabym żadnego problemu, aby wyjść w czymś takim na ulicę. W komentarzach śmiało wyrażajcie swoje opinie ;)
Pozdrawiam oraz życzę miłej niedzieli ♥
Fajny outfit.
OdpowiedzUsuńMasz tak przyjechać na konwent.
OdpowiedzUsuńAnonimowy... Niestety nie posiadam większości z tego :(
OdpowiedzUsuńosobiscie zamiast białej bokserki ubrałabym koszulę z żabotem zapinaną wysoko pod szyją, tak, żeby falbanki wystawały zza rozcięcia maruynarki. I o tego jakaś muszka lub falbanka pod szyję i wiązane buty zamiast tych tutaj. Wysokie wiązane buty.
OdpowiedzUsuńOgólnie marynarka jest przegenialna.
bardzo fajny :))
OdpowiedzUsuńCzocher... Świetny pomysł z żabotem podoba mi się :) Ogólnie można by z tym jeszcze pokombinować, coś przerobić lub dodać (na przykład żeby było bardziej w japońskim stylu).
OdpowiedzUsuńno,no, no :D i jeszcze coś fajnego na głowę.
OdpowiedzUsuńNie wiem... jakiś mały kapelusz, melonik może coś w stylu cylindra.
JEDYNE CO BYM ZMIENIŁA TO INNE ZAKOLANÓWKI, BEZ KOKARDEK, A TAK TO SUPER:)
OdpowiedzUsuńGdyby nie zakolanówki, a jakieś ciemne kryjące rajstopy, to całkiem normalny zestaw :) świetna marynarka :) za mną chodzi marynarka w kolorze koralowy, niestety nie mogę jej nigdzie upolować:(
OdpowiedzUsuńTe zakolanówki nadają taki "japoński" styl ;) (taki mangowo-animowy)
OdpowiedzUsuńa mi się zestaw podoba ! :)
OdpowiedzUsuń