Recenzja: Mincer Anti Allergique Care błyskawiczna maseczka ekstremalnie rozświetlająca z Melaslow do cery z przebarwieniami.
Pojemność: 12ml
Cena: 3,20zł
Dostępność: Nie widziałam jej w Naturze, czy Rossmannie. Zdobyłam ją w zwykłej bezimiennej drogerii, więc trzeba szukać.
Opakowanie: Podwójna saszetka (na dwa użycia).
Zapach: Bardzo delikatny i przyjemny dla nozdrzy.
Konsystencja: Dość rzadka, ale nie spływa. Moim zdaniem przypomina konsystencję lekkiego balsamu do ciała. Rozprowadza się bardzo dobrze.
Kolor: Biały.
Działanie: Po zmyciu resztek kosmetyku (spora część zdąży się wchłonąć) wodą i wytarciem twarzy ręcznikiem oniemiałam. Buzia była tak miękka, jak jeszcze nigdy dotąd. Poza tym rozświetlona, nawilżona, promienna, wygładzona… Po dwóch użyciach zauważyłam tylko bardzo lekkie rozjaśnienie przebarwień (piegów). Według mnie to oczywiste (nie oczekiwałam natychmiastowego cudu), dlatego od razu kupiłam dwa opakowania i na pewno na nich się nie skończy. W tej kwestii trzeba być systematycznym. I na koniec - nie zapycha.
Podsumowując: Jestem pod wielkim wrażeniem. Mało która maseczka wywołuje na mnie efekt „wow”, a tej się to udało. Niezwykle polecam i zachęcam do wypróbowania, jeżeli tylko macie do niej dostęp.
Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Citrus Unshiu (Peel Extract) (and) Glycerin, Caprylic/Capric Triglyceride, Dimethicone, Glyceryl Stearate Citrate, Avocado (Persea Gratissima) Oil, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Aqua (and) Propylene Glycol (and) Arcostaphylos Uva-Ursi Leaf Extract (and) Alchemilla Vulgaris Her Extract (and) Achillea Millefolium Herb Extract (and) Morus Alba Leaf Extract (and) Betula Verrucosa Leaf Extract (and) Petroselinum Sativum Root Extract, Urea, Retinyl Palmitate, Panthenol, Allantoin, PEG-8 (and) Tocopherol (and) Ascorbyl Palmitate (and) Ascorbic Acid (and) Citric Acid, Propylene Glycol (and) Diazolidinyl Urea (and) Methylparaben (and) Propylparaben, Methylchloroisothiazolinone (and) Methylisothiazolinone (and) Benzyl Alcohol, Parfum.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Prośba:
Moje drogie, polećcie mi coś na włosy! Konkretnie chodzi o jakieś maski, odżywki, pianki itp. (szampony mam). Ostatnio zaczęłam się interesować moimi i stwierdziłam, że są w okropnym stanie. Marzą mi się cud włosy Shakiry haha (co jest nieosiągalne, ale pomarzyć można) :D. Opis moich kłaczków: długie, ciężkie, oklapnięte, gęste, przetłuszczające się (myję co dwa dni i suszę suszarką), ale jakby zniszczone, matowe i łamliwe (sianowate). Chciałabym aby były błyszczące, uniesione i po prostu zdrowe, ale potrzebuję czegoś, co ich nie obciąży. Bardzo was proszę o napisanie w komentarzu, czego wy używacie oraz co wam dobrze służy. Z góry dziękuję ;)
Może podciąć Końcówki i pocieniować, włosy będą lżejsze i ładniejsze. ja tak zrobiłam na początku wakacji i są w o wiele lepszym stanie..;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńz opisu wynika, ze mam podobne wlosy do Twoich :) mi sporo pomogla szczotka do wlosow tangle teezer. po jej uzywaniu wlosy staly sie gladsze, blyszczace a koncowki nie sa juz "sianowate" :)
OdpowiedzUsuńja osobiście nie wierzę żeby jakaś szczotka mogła poprawić wygląd włosów ;p
OdpowiedzUsuńMi super służy olejek rycynocy:) polecam, jeśli chcesz, żeby wlosy zaczęły Ci mega szybko rosnąć:)
OdpowiedzUsuńwitaj,
OdpowiedzUsuńJa serdecznie Ci polecam maskę do włosów Mila z proteinami z mleka. Nie wiem czy już ją kiedyś stosowałaś? Ale jest świetna, a przynajmniej dla mnie. Więcej na jej temat, jeśli oczywiście Cię to interesuje na moim blogu. Znajdziesz tam osobną recenzję tego produktu:) pozdrawiam cieplutko:))
Iwona
szkoda, że nie ma tej maseczki w rossmanie, bo tylko tam bywam :(
OdpowiedzUsuńa co do tonacji cery to nie martw się, ja też nie wiem :D
mam pytanie czy możesz polecić mi jakiś lakier do włosów który jest naprawdę dobry ?
OdpowiedzUsuńco myślisz o tym ? http://www.butik4girls.pl/balsamdoustosmakulodowgumabalonowabubblegumicecreamlipbalm-p-598.html?cPath=32
OdpowiedzUsuńAnonimowy... Osobiście nie używam lakieru do włosów, ale spora część osób lubi Taft (czarny lub granatowy), a moja mama od lat kupuje Wellaflex ;)
OdpowiedzUsuńAnonimowy... Mam taki, tylko, że w wersji miętowej. Szczerze, to nie za bardzo go lubię. Ja bym kupiła zwykły sztyft. Więcej zapachów do wyboru i lepszy efekt.
Hej, ja po recenzji na blogu Siulki kupiłam odżywkę Kallos Midollo&Placenta na allegro, bardzo tanio, skład wg. Siulki jest bardzo dobry, a ja od siebie dodam, ze efekty po pierwszym użyciu już są super, tak jak ona recenzowała. :)
OdpowiedzUsuńHej. Tez mam problemy z włosami ale ostatnio w salonie kosmetycznym kupiłam maskę regenerującą z jedwabiem i wyciągiem z pestek słonecznika sleek line. Jest to 250 ml bardzo wydajna i super zapach mam z tego też szampon 1000 ml. Polecam .!!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o przetłuszczanie się włosów , to polecam na koniec mycia(płukania) Włosy polać zimną wodą na mnie to działa i o wiele mniej się przetłuszczają no i też nie suszyć włosów ciepłym powietrzem tylko chłodnym .
OdpowiedzUsuńja uzywam balsamu do wlosow HEGRON NEW STYLE tego z rozowa nakretka , ja mam wlosy krecone , ale jak naloze na kocowki i splukam to swietnie sie rozczesuja i dobrze prostuja prostownica , mam tez ta fioletowa ELLISIE -kupisz w biedronce ; cos takiego ,po niej swietnie ukladaja sie wlosy ,ona jest do splukiwania , ale ja po jej splukaniu myje wlosy jeszcze raz , bo robia sie troszeczke tluste , polecam tez odzywki do wlosow marki MARION , z serii jedwabna kuracja , to sa lekkie spreje , cena ok-7-10 zl:P
OdpowiedzUsuńmysle ze pomoglam :p