Pojemność: 9ml
Cena: Około 30zł
Kolor: Ja posiadam noir glamour/black, który jest prawdziwą głęboką czernią.
Zapach: Wyczuwalny, ale tylko wtedy, jeśli machniemy szczoteczką naprawdę blisko nosa.
Według mnie:
+ nie rozmazuje się podczas lekkiego deszczu (no chyba, że zastanie nas wielka ulewa)
+ nie pozostawia grudek
+ nawet wydłuża i lekko pogrubia
+ nie zauważyłam, żeby kiedykolwiek odbił mi się na powiekach
+/- średnio rozczesuje (zawsze asystuję się inną szczoteczką)
- osypuje się
- absolutnie nie zauważyłam żadnego efektu sztucznych rzęs
- nie za bardzo odpowiada mi szczoteczka
Podsumowując: Na wizażu ma bardzo pozytywne recenzje, aczkolwiek ja nie zapałałam bezwzględną miłością do tej maskary. Pragnę efektu sztucznych rzęs, którego tu nie uzyskałam i nienawidzę wręcz osypywania się. Być może mam jakieś „chińskie” rzęsy, nie wiem :p...
Skład (znaleziony na makeupalley):
AQUA / WATER, PARAFFIN, POTASSIUM CETYL PHOSPHATE, CERA ALBA / BEESWAX, CERA CARNAUBA / CARNAUBA WAX, ACACIA SENEGAL / ACACIA SENEGAL GUM, GLYCERIN, CETYL ALCOHOL, ACRYLATES COPOLYMER, HYDROXYETHYLCELLULOSE PEG/PPG-17/18 DIMETHICONE, STEARETH-20, PHENOXYETHANOL, HYDROLYZED CORN STARCH, CAPRYLYL GLYCOL, SODIUM POLYMETHACRYLATE, SODIUM DEHYDROACETATE, HYDROGENATED JOJOBA OIL, HYDROGENATED PALM OIL, SIMETHICONE, RAYON, DISODIUM EDTA, ARGININE, SERINE, GLUTAMIC ACID, 2-OLEAMIDO-1,3-OCTADECANEDIOL, SILICA,PANTHENOL.
PS Przypominam o rozdaniu i dziękuję, że bierzecie w nim udział :)
lubię delikatny efekt na rzęsach ale jestem przyzwyczajona do sylikonowych szczoteczek ;)
OdpowiedzUsuńMiałam kilka tuszów od nich i powiem CI, że z każdym rewelacji nie ma. Wolę Loreal'a, ma silikonową szczoteczkę. Co prawda też skleja, ale jak dla mnie o niebo lepszy :)
OdpowiedzUsuńps.
OdpowiedzUsuń+ dodaję :)
Pozdrawiam, chemical-health.blogspot.com ;)
używałam kiedyś tego tuszu, teraz mam volum xxxl czy cos takiego też maybelline i jestem dużo bardziej zadowolona:) efekt jest nieco bardziej teatralny, myslę, że z powodzeniem mogłabyś spróbować:) pozdrawiam i zapraszam do siebie, ja dopiero zaczynam:)
OdpowiedzUsuńdla mnie zdecydowanie najlepszy efekt sztucznych rzęs daje Max Factor, False Lash Effect. tylko ta jego cena... teraz mi się skończył i jestem zmuszona używać inne tusze z moich zapasów. żaden mi nie pasuje :( przeżywam głęboki szok po odstawieniu false lash :( jak na odwyku... muszę go znaleźć w jakiejś promocji koniecznie. no, to się wyżaliłam ;)
OdpowiedzUsuńsia... Nie rozpaczaj ;)! Na allegro kupiłam różową wersję za 25zł (oryginalny), czarny jest za 35zł. Jak chcesz to napisz na email - kajampsy@wp.pl, dam ci linka do sprawdzonego sprzedawcy ;)
OdpowiedzUsuńJa i ten tusz nienawidzilismy sie od naszego pierwszego razu :P baaardzo zle sie sprawowal i zupelnie mnie nie zadowolil :D:D:D Ale dalam mu [no dobra, jej :D ] szanse i jakos zaczelismy sie lubic, ale musi troche przeschnac wg mnie, bo na poczatku zbyt mocno skleja rzesy :P
OdpowiedzUsuńJa ten tusz używam już od 7 miesięcy [lol] i dopiero po 2 miesiącach malowania nim rzes go pokochałam. U mnie świetnie podkręca, WYDŁUŻA, i troche pogrubia. Uwieeeelbiam go :)
OdpowiedzUsuń:*
Fajna recenzja;] muszę sobie kupić nowy tusz i być może będzie to ten:) Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://zakochanawsztuce.blogspot.com
OdpowiedzUsuń