poniedziałek, 23 maja 2011

Recenzja: Essence long lasting eye pencil.

Cześć. Zastanawiałam się dziś nad nową notką i postanowiłam napisać recenzję pewnych kredek, których nazwę widzicie w tytule  :)

Essence to bardzo dobrze znana firma. Przeważnie ich wszystkie produkty są świetne, ale kredki szczególnie przypadły mi do gustu. Posiadam następujące kolory:

- 01 Black Fever (czarny)
- 02 Hot Chocoloate (ciemny brąz)
- 05 C`est La Vie (stalowy)
- 07 Easy Going (szmaragdowy)
- 08 Touch of Glam (fioletowy)
- 10 Almost Famous (cielisty)
- 11 Go Wild (różowy) 
- 12 I Have a Green (butelkowa zieleń)



Oto ich zalety:
- czas użytkowania 36 miesięcy od otwarcia
- pojemność 0,28g
- tanie (6,99zł)
- bardzo mocno napigmentowane
- miękkie
- wysuwane
- trwałe 
- świetne na linię wodną oraz powiekę
- dość łatwo się rozcierają
- łatwo nimi zrobić kreskę

Minusów nie zauważyłam :p Więc jeśli szukacie swojej wymarzonej kredki, to z całego serca polecam właśnie te ;)

3 komentarze:

  1. Też uwielbiam te kredki. Ja mam czarną. Jest świetna, mięciutka, ale nie za bardzo i dobrze się nią maluje. Nawet moja mama mi ją podbiera. ;) Zapraszam także na mój blog :
    one-chance-for-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. kosmetykowawariatka.blogspot.c­om to mój blog proszę zaobserwuj go :* ja twojego już zaraz zaobserwuje hah :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam taką kredkę w kolorku 07 easy going i jest super. Mam o niej takie same zdanie co ty, żadnych minusów same plusy ;)

    OdpowiedzUsuń